Mała lista życzeń na święta i nadchodzący Nowy Rok 2017
Cześć!
Najpiękniejsze święta w roku już za kilka dni. Sytuacja w jakiej się teraz znalazłam razem z Jackiem jest dla mnie ogromnie trudna i nie wiemy jak i czy Jackowi uda się wrócić na święta do domu.. Trzymajcie proszę bardzo mocno kciuki, aby wszystko się udało i żebyśmy mogli spędzić te najcudowniejsze, rodzinne święta razem.. Bardzo proszę...
Jako ostatnio post przed świętami, chciałabym pokazać Wam moją małą listę życzeń świąteczno-noworoczną, którą pewnie w krótkim czasie (mam nadzieję!) uda mi się zrealizować.
1. Black Snail, pianka do myca twarzy - bardzo dużo czytałam o kosmetykach azjatyckich o ich dobrym działaniu. Śluz ślimaka jest jednym z ciekawszych składników azjatyckich kosmetyków. Zwłaszcza drogocenne działanie ma na blizny potrądzikowe. Chciałabym na początek wypróbować pianki do mycia a później może skuszę się na serum.
2. Holika Holika, Wielofunkcyjny żel aloesowy - ogromnie zachwalany produkt do pielęgnacji nie tylko twarzy ale i ciała. Jestem bardzo ciekawa czy faktycznie ten aloes ma tak cenne działanie.
3. Zestaw pędzli Zoeva - to by był mój pierwszy zestaw pędzli od Zovea. Przez kilka lat używałam wyłącznie Hakuro, Jestem ciekawa jaka jest między nimi różnica, czy faktycznie są warte wyższej ceny, a poza tym, wersje kolorystyczne tych pędzli są przepiękne!
4. Lokówka stożkowa (gruba) - nie chciałabym tej lokówki, gdyby nie moja fryzjerka. Ostatnio jak byłam na farbowaniu, efekt końcowy jaki uzyskałam wspomogła własnie lokówka stożkowa. Strasznie mi się to spodobało i przydałby mi się taki sprzęcik w domu.
5. Loreal, maska z glinką - mam wersję z glinką zieloną, glinka czerwona i czarna kusi mnie równie mocno! Uwielbiam tą maskę, genialnie oczyszcza, matuje i zwęża pory. Bardzo dużym plusem jest jej wydajność na 10 aplikacji.
6. Este Lauder Double Wear - ten podkład w końcu musi być mój! Zamówiłam już sobie kilka próbek z różnymi odcieniami by sobie dopasować samej w domu.
7. Książka Pauliny Mikuły "Mówiąc inaczej" - to bardzo dziwne, ale dopiero niedawno trafiłam na kanał Pauliny na You Tubie i oczarowała mnie tym z jaką lekkością mówi o języku polskim. W prosty i zrozumiały sposób prowadzi mini wykłady. Ciekawi mnie w jaki sposób napisała książkę
8. GShock Baby - na koniec, najdroższa zachcianka. Ten zegarek chodzi za mną już baaardzo długo, mam nadzieję, że uda mi się go kupić.
To na tyle moich małych i dużych marzeń :)
A ja przy okazji chciałam Wam życzyć pogodnych, spokojnych i szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie najbliższych, by ten czas wypełniony był miłością i czułością.
Życzę również dobrego wejścia w Nowy 2017 Rok!
Podkład Estee Lauder jest genialny :)
OdpowiedzUsuńPędzle Zoeva <3
OdpowiedzUsuńMam pędzle Zoeva, kupiłam ostatnio i w sumie jestem z nich zadowolona, ale i tak żadne nie przebiją mi RT :) Z Aloesu holika jestem bardzo zadowolona :) A podkład Estee Lauder też trafił na moją listę, mam właśnie w słoiczku trochę jako próbkę i sprawdzam czy się nada dla mnie :)
OdpowiedzUsuńFajna lista chciejstwa :)
O pędzlach z Zoevy też marzę :)
OdpowiedzUsuńoby wszystko się spełniło. I to z listy i Jacek na świeta!
OdpowiedzUsuńChyba sama muszę taką listę sobie zrobić :)
OdpowiedzUsuńKochana chciej lista cudowna, ale najbardziej to trzymak kciuki za te wspólne święta z Jackiem :*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za powrót Jacka :) Rozumiem Cię, jak to jest, też siedzę jak na szpilkach i zastanawiam się czy mąż zdąży na wigilię...
OdpowiedzUsuńLokówka stożkowa jest super :D
OdpowiedzUsuńtaki zestaw pędzli by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńU mnie na liście też Zoeva... ja z Hakuro zwłaszcza do oczu nie do konca jestem zadowolona...
OdpowiedzUsuńO maskach Loreal ostatnio głośno i sama mam na nie ochotę ☺
OdpowiedzUsuńWszystko i mi by się przydało:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wspólne Święta.
Holika Holika i mnie się marzy. Dla Ciebie również wszystkiego dobrego na święta i oby to najważniejsze świąteczne życzenie się spełniło.
OdpowiedzUsuńczęść rzeczy też chcę!
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała ten żel aloesowy ;)
OdpowiedzUsuńNumer 5 znajduje się także na mojej liście, ale poświątecznej :)
OdpowiedzUsuń