Podsumowanie promocji -49% w Rossmannie, czyli jak zbankrutować w trzy tygodnie!
Promocja -49% w Rossmanie przyciągnęła rzesze zainteresowanych. Naczytałam się wiele historii związanych z niestosowanym zachowaniem niektórych klientek.. W moim mieście są 3 Rossmanny, jednak nie wszystkie mają wszystkie szafy kosmetyków.. Promocja bardzo mnie ucieszyła, jednak dopiero teraz zdałam sobie sprawę ile ja kupiłam!
Tydzień 1 - pudry, podkłady, bronzery, korektory, rozświetlacze
Jedynym pewniakiem tutaj są podkłady Rimmel Stay Matte, moje ulubione, wzięłam dwa na zapas.
Nowość od Loreal bardzo mnie kusiła a ta promocja tylko zachęciła do tego, by go kupić, niestety już na tym etapie mogę stwierdzić, ze na pewno nie jest wart prawie 60zł.
Po raz pierwszy w swojej kolekcji mam róż i rozświetlacz. Nigdy jakoś nie byłam do nich przekonana a teraz postanowiłam spróbować i makijaż jest o niebo lepszy!
Puder transparentny i matujący z Wibo wpadły do koszyka z czystej ciekawości ;)
Tydzień 2 - produkty do oczu, tusze, kredki, cienie, eyelinery
Odżywka L4L to hit zakupów! Kupiłam ja w przed ostatni dzień promocji, potem na Instagramie dziewczyny mi pisały, że był w Rossmannie i ponoć promocja na tą odżywkę nie obowiązuje. Trafiłam na informację, ze faktycznie promocja była błędnie wprowadzona, no ale trudno! Ja się załapałam na ostatnie opakowanie.
Skuszona wieloma pozytywnymi opiniami na temat nowości Maybelline skusiłam się, mimo iż, tusze tej firmy nie wywołują u mnie wrażenia 'wow!', to zobaczymy!
Żółty tusz z Lovely to podstawa! Ulubiony ze wszystkich! Pomarańczowy również z Lovely to przypadkowy zakup, a o różowym z Miss Sporty kiedyś czytałam i postanowiłam spróbować.
Tydzień 3 - produkty do ust - pomadki,błyszczyki, konturówki, lakiery do paznokci, odzywki i preparaty do pielęgnacji paznokci

Odzywka 8w1 z Eveline, to mój zupełny hit i kupiłam na zapas.
Jako, ze mamy wiosnę i piękne słoneczko (czasami) musiałam zaopatrzyć się w nowe kolory lakierów, Stare się już do niczego nie nadają. Uwielbiam te lakiery z Rimmela za trwałość, piękny kolor i szybkie schniecie.
Top Coat z Maybelline to moja nowość, ale znam ją od przyjaciółki. Lakier przedłuża trwałość lakieru do 7 dni. Idealny produkt dla mnie! Mi zawsze po jednym dniu od pomalowania pojawiały się odpryski i przez to rzadko miałam pomalowane paznokcie. teraz mam nadzieję się to zmieni.
Z produktów do ust skusiłam się na dwie pomadki z Rimmela, wahałam się miedzy jedną a drugą aż w końcu wzięłam dwie, i nie żałuję! Kolory są rewelacyjnie!
I tak oto stałam się bankrutem! Ale chociaż mam jakieś tam zapasy, tylko coraz bardziej zaczyna mi brakować miejsca do ich przetrzymywania.
A jak Wasze zakupy? Byłyście dzielne i kopiłyście to co chciałyście, czy poszalałyście jak ja, a może zupełnie omijałyście wszystkie Rossmanny w okolicy?
Ohohoh super produkty : ) Mam żółta mascarę z lovely, i lakier z rimmela :)
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-twoje-marzenia.blogspot.com/
Pozdrawiam Serdecznie! :)
Ale kusisz tymi pomadkami i lakierami :) Różowy tusz z Miss Sporty miałam i nie byłam w pełni z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tej szminki, u mnie już jej nie było. Ale skusiłam się na kolejną Bourjois :)
OdpowiedzUsuńJa miałam tez kupić, ale jednak w ostatniej chwili si,ę powstrzymałam ;)
UsuńSuper zdobycze :) Stay Matt to i mój ulubiony podkład :) Natomiast ja poszalałam tylko na pierwszym tygodniu promo :) Dzielnie nie poszłam po więcej :)
OdpowiedzUsuńStay Matte rządzii!
UsuńU mnie Rossmannów jak mrówek więc cieżko;) ale byłam tylko na 1 turze, teraz jestem chora więc już się nie uda
OdpowiedzUsuńTo szybkiego powrotu do zdrowia! :*
UsuńGratuluje udanych łowów.
OdpowiedzUsuńDziękuuję! ;)
UsuńWidzę same perełki :D ja nie poszalałam :)
OdpowiedzUsuńSpore zakupy, pomadki mają bardzo ładne odcienie
OdpowiedzUsuńJa byłam na pierwszej i drugiej turze, a trzecią już odpuściłam :) Też kupiłam sobie Long4Lashes (pierwszego dnia promocji) i żółty Lovely. I też pierwszy raz zaopatrzyłam się w róż i rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńO to podobne zakupy! ;)
Usuńmiss sporty rozowy mnie zainteresowal ;p ja tylko eyeliner kupilam z wibo . Nie dalam sie zwariowac ;p
OdpowiedzUsuńA ja dałam... :D
UsuńA ja jakoś tym razem nie poszalałam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! ja się cudem uchowałam i przyznam, że nie żałuję ;-))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę!
Usuńróżowy tusz z mis sporty też kupiłam. Jest tego sporo, ale niektóre dziewczyny to pół drogerii wykupiły:)
OdpowiedzUsuńP.S Zapraszam na mój drugi blog rudemysli.blogspot.com
Nie no az tak to mnie nie poniosło, moja karta by tego nie przeżyła :D
UsuńFajne zakupy ;) Bardzo lubię te rozświetlacze z lovely ;)
OdpowiedzUsuńJa go również bardzo polubiłam!
UsuńNo to faktycznie bankructwo ;D Ja miałam ogromną ochotę na ten podkład z L'Oreal ale się opanowałam bo mam już 4 otwarte w tej chwili, także umiar muszę zachować.. Jestem ciekawa dlaczego nie jesteś zadowolona, póki co słyszałam o nim same pochwały!
OdpowiedzUsuńJa w sumie mam teraz 7 podkładów.... :D o umiarze nie ma mowy :D
UsuńZa jakiś czas pojawi się opinia o nim :)
Ja twardo trzymałam się z dala od Rossmannów.
OdpowiedzUsuńsuper zakupy! też kupiłam ten żółty tusz do rzęs i jest świetny <3
OdpowiedzUsuńpozostaje Ci tylko testować i pisać recenzje :D nie mogę się doczekać!
<3!
Usuńja zaszalałam tylko w ostatnim tygodniu ;))
OdpowiedzUsuńa ja jestem z siebie taka dumna, nic nie kupiłam podczas tych rossmannowskich promocji :D skrupulatnie zużywam zapasy :D
OdpowiedzUsuńCo za silna wola! :D
Usuńja kupiłam tylko korektor dwa cienie w kremie i tusz ten sam co Ty - nowości z Maybelline :))
OdpowiedzUsuńJa nie kupilam nic :D
OdpowiedzUsuńSzczerze? Zbankrutowałam:)
OdpowiedzUsuńWitam w klubie! :D
UsuńSuper zakupy :)) ja też już zbankrutowałam haha :))
OdpowiedzUsuńTo jest nas więcej! :D
UsuńJa byłam dzielna i kupiłam tylko niezbędne korektory:)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie bankrutko :)
OdpowiedzUsuń<3!
UsuńJa też niestety zbankrutowałam :( dla mnie Loreal najlepszy, rimmel za bardzo wysusza mi skórę. Żółty tusz lovely rewelacja!
OdpowiedzUsuńu mnie nie było tych rozświetlaczy z Lovely :(
OdpowiedzUsuńja wzięłam ostatni!
UsuńU mnie podobny szał, więc spokojnie ;) chyba w przyszłym tygodniu też napiszę podobny post. Bardzo lubię tą odżywkę do rzęs :)
OdpowiedzUsuńczekam na post!
Usuńzazdroszczę, że załapałaś się na te serum do rzęs
OdpowiedzUsuńDziwna sprawa ogólnie z tym serum wyszła..
UsuńTeż bym zbankrutowała przy takich zakupach :p
OdpowiedzUsuńOj tam, raz nie zawsze ;D
UsuńA ja nic nie kupiłam i jestem z siebie dumna. :D
OdpowiedzUsuńja z Ciebie też! :D
UsuńPoszalałaś lekko :) Ja w tej edycji trzymałam się dzielnie i do koszyka trafił podkład BB z Bell, pomadka matowa z Bourjois i krem do skórek Sally Hansen. A przed promocją kupiłam rozświetlacz z Wibo bo obawiałam się - słuszcznie z resztą - że później nigdzie go nie znajdę. Ale za to innych kosmetyków przybyło mi całkiem sporo, więc w maju będę unikać wszelkich nadprogramowych pokus :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja też trochę zaszalałam, a miałam nic nie kupować :D Ciekawa jestem jak się będzie sprawdzał ten podkład L`Oreala, bo też się do niego przymierzałam, ale w końcu nie wzięłam :)
OdpowiedzUsuńU mnie mały przestój w zakupach, mam nadzieję, że dzisiaj skoczę do rosska i kupię kilka lakierasków :]
OdpowiedzUsuńAle szalejesz... :D
OdpowiedzUsuńja tez trochę...kupiłam ;D
OdpowiedzUsuńPoszalałaś, ja ominęłam ostatni tydzień żeby całkiem się nie zrujnować :P
OdpowiedzUsuńJa najwięcej planowałam w trzecim tygodniu (gdyby to była inna drogeria byłoby to w drugim ale w Rossmannie nie znalazłam tego, co mnie interesuje do oczu) ale oczywiście wszystko mi wykupili wcześniej więc ostatecznie kupiłam niewiele :) Chociaż gdyby z tych trzech tygodni kosmetyki złożyć wszystkie razem i dodać do tego to, co kupiłam "przy okazji" bo "i tak jestem w okolicy" to wyszłoby, że wydałam więcej pieniędzy niż miałam... Oby teraz drogerie pozwoliły naszym portfelom na regenerację :D
OdpowiedzUsuńTeż zaopatrzyłam się w rozświetlacz Lovely :)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam kilka lakierów Rimmela, nawet w tych samych kolorkach:) Zostaję u Ciebie na dłużej :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie uległam promocjom:)
OdpowiedzUsuńJa tak bardzo chciałam ten rozświetlasz Lovely, ale w moich Rossmannach go nie było :( dlatego w pierwszym tygodniu promocji nie kupiłam nic. Za to w dwóch kolejnych spełniłam swoje małe marzonka ;)
OdpowiedzUsuń