Projekt denko: Styczeń - luty 2015
W styczniu i lutym miałam taki kołowrotek w życiu, że za nim się obejrzałam miesiąc się skończył a ja nie zdążyłam pokazać Wam styczniowego denka! Podarowałam sobie dodawanie go w ostatnich dniach miesiąca i postanowiłam połączyć je z lutowym. No i trochę tego wyszło! Mam nadzieję, ze Was nie zanudzę!
WŁOSY
1. Garnier Olia, Intensywna złocista miedź - kolejna nowość na moich włosach, dalej pozostając w rudościach. Bardzo fajna farba, jedno opakowanie jednak za mało na moje włosy, ale kolor bardzo mi się podoba. Nie podrażnia, nie śmierdzi. Ale może następnym razem wypróbuje ciemniejszy odcień ;) RECENZJA TAK!
2. Balea, 2 minutowa kuracja do włosów farbowanych - kolejne opakowanie tej maski, Bardzo ja polubiłam za zapach i działanie na moich włosach. RECENZJA TAK!
3. Schauma, szampon do włosów farbowanych - bardzo często gości w mojej łazience, bo używam go razem z mama, jednak ostatnio zaczął mi trochę obciążać włosy. NIE WIEM.
4. Balea, szampon do włosów z mango i aloesem - tak właściwie to zwykły szampon, dobrze oczyszczał, nie przetłuścił, jednak zdecydowanie lepsza z tej serii jest odżywka. NIE WIEM
5. Garnier Fructis Goodbye Damage - i to był nie wypał.. miałam maskę z tej serii i była fenomenalna, szampon niestety jest jej odwrotnością. Bardzo mi obciążył i przetłuścił włosy, nie cierpię tego! NIE!
6. Batiste, suchy szampon, wersja WILD - Batiste pokochała w zeszłym roku, i teraz testuje różne wersje zapachowe. Ta wersja nie za bardzo przypadła mi do gustu, jednakże suchy szampon w sam sobie jest fenomenalny. TAK! RECENZJA
CIAŁO
7. Organique, złoty peeling do ciała - to chyba najlepszy peeling do ciała jaki miałam okazję używać. Doskonała konsystencja, zapach i wydajność. Jedynym minusem jest cena. Jak dorwę go w promocyjnej cenie to na pewno kupię. TAK! RECENZJA
8. Isana, żel pod prysznic - piękny zapach czerwonych pomarańczy! Bardzo intensywny, fajnie było poczuć odrobinę wakacji zimą. Pod koniec jednak jakoś dziwnie mi zgęstniał, zrobiła się z niego jakaś galareta.. NIE WIEM
9. Balea, żel pod prysznic, Black Secret - uwielbiam wszystkie żele Balea pod prysznic, za niesamowite zapachy i piękne kolorki opakowań i samych żeli. TAK!
10. Dove, żel pod prysznic - jestem wielką fanką żeli Dove za ich kremową konsystencję, zapach i długotrwałe nawilżenie. Jeszcze nie raz taki żel u mnie zagości. TAK!
11. Balea, żel do golenia - magiczny żel o zapachu kokosa, który zmieniał się w piankę o smerfetkowym kolorze. Nie podrażniał i doskonale radził sobie z usuwaniem włosków. TAK! RECENZJA
12. Nivea, Double effect - najlepsza wersja antyperspirantu od Nivea, która się u mnie sprawdziła. Piękny zapach, który bardzo długo czuć i chroni przed nieprzyjemnym zapachem. TAK!
TWARZ
13. Bebeuty płyn micelarny matujący - wersję tradycyjna uwielbiam, a, ze mam skórę tłustam potrzebuje zmatowienia, więc jak zobaczyłam tego micelka, od razu kupiłam, niestety użyłam go tylko dwa razy. Podrażniał niesamowicie! Oczy tak piekły, że myślałam, ze mi je wypali. Wykorzystałam do mycia pędzli. Nigdy więcej. NIE!
14. Nivea Sensitive 3w1, płyn micelarny - zdyskwalifikowany za dziwny zapach drożdży, W połowie opakowania go wylałam, bo nie chciałam ryzykować jakimś zakażeniem. NIE! RECENZJA
15. Lierac, płyn micelarny - on był bodajże w grudniowym ShinyBoxie, ta mała buteleczka kosztuje około 60zł. A jest to zwykły płyn micelarny, który u mnie nie poradził sobie z tuszem i jest bardzo nie wydajny. NIE!
16. Revlon Colorstay, Cera tłusta i mieszana 150Buff - pokochałam ten podkład! Kończę już kolejną buteleczkę i mnie nie zawiódł. TAK! RECENZJA
17, Lovely, Pump up, tusz do rzęs - jednej z tańszych ulubieńców do rzęs. Szkoda, ze tak szybko wysycha.. TAK! RECENZJA
PIELĘGNACJA
18. Playboy, perfumy - dostałam je w prezencie na gwiazdkę i przypomniałam sobie jak używałam tych perfum w liceum, Bardzo lubię te zapachy, często również używam ich mgiełek. TAK!
19. NU, zmywacz do paznokci w chusteczkach - gadżet. Po prostu gadżet. Przydatny w podróżach, bo nic się nie wyleje, ja jednak pozostaję przy tradycyjnym płynnym zmywaczu. NIE! RECENZJA
20. Waciki - jedne z Cleanic, drugie z jakiegoś marketu,Cleanic kupiłam ostatni raz, a każdym razem sobie to powtarzam i ciągle zapominam, bo mylę je z Carea. Przy zmywaniu paznokci z tymi wacikami można dostać nerwicy za to rozwarstwianie się waty..
POZOSTAŁE
21. Próbka wosku Black Coconut - o raju jak on pachnie! Tak intensywny zapach, że czasem az przytłaczał w moim małym mieszkanku, ale i tak bardzo chętnie go zapalałam. To będzie pierwszy wosk w całości jaki kupię ;) TAK!
22. Perfecta, maseczka z sokiem aloesowym - bardzo fajna maseczka! Skóra jest nawilżona, wypoczęta i od razu nabiera innego kolorytu. RECENZJA TAK!
23. Ziaja krem BB - znalazłam tą próbkę w gazecie i po raz kolejny cieszę się, ze jest coś takiego jak próbki! Chciałam kupić ten krem, jednak próbka mnie powstrzymała. Odcień najjaśniejszy jest odcieniem dla skóry opalonej, w dodatku pozostawia okropne plamy, szczypie w twarz i się roluje. NIE!
24. Kolastyna, Energy Touch - próbkę również znalazłam w gazecie. Przyjemny nawilżający krem, jakbym mogła to bym kupiła pełnowymiarowe opakowanie, jednak mam krem od dermatologa. NIE WIEM!
25. Farmona, Celebrate Ekskluzywne masło do ciała - próbki znalazłam w styczniowym ShinyBoxie i po raz pierwszy kupiłam pełnowymiarowe opakowanie masła do ciała! Jedna próbka była o zapachy żurawiny i cytryny a druga kokos i ananas. Obie są rewelacyjne, ja zdecydowałam się na pierwszą wersję, która pachnie jak malinowa mamba! TAK!
Uff dobiłam do końca! Ale się uzbierało tego przez dwa miesiące.
Znacie jakiś produkt z mojego denka?
A jak wyglądają Wasze zużycia?
Uff dobiłam do końca! Ale się uzbierało tego przez dwa miesiące.
Znacie jakiś produkt z mojego denka?
A jak wyglądają Wasze zużycia?
J z tego Twojego kompletu znam tylko goodbye damage i be beauty :)
OdpowiedzUsuńA co do sprzętu to powiem Ci, że ja za każdym razem muszę zwijać imprezę bo mi się nie mieści :D
No własnie to najgorsze! Mało miejsca na takie cuda :D ja jakbym rozstawiła to u rodziców, to bym nie miała nawet gdzie usiąść :D
UsuńDużo tego:-)
OdpowiedzUsuńJa w tym miesiącu po raz pierwszy odkad się pojawił zrobiłam sobie przerwę od micelka BB ale mimo wszystko go lubię.
Podkład revlon muszę w końcu kupić:-)
No jak na dwa miesiące to trochę się nazbierało!
UsuńA Revlon gorąco polecam, nie powinnaś się rozczarować ;)
Bardzo przyjemne denko, produkty trochę nie w mojej kategorii ale z ciekawością obejrzałam.
OdpowiedzUsuńZnam płatki Cleanic, biedronkowego micelka i szampon balea mango :)
OdpowiedzUsuńWiększości produktów nie znam. Czaję się powoli na podkład z Revolonu :).
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńBardzo spore denko, znam maskarę, która u mnie czeka na swoją kolej. :)
OdpowiedzUsuńPoza Batiste niczego nie znam, a ta wersja była dla mnie zbyt dusząca :c Szczerze mówiąc nigdy nie użyłabym czegoś co służy także do tonizacji do zmywania oczy, podrażnienie gwarantowane ;/
OdpowiedzUsuńDużo tego. Zainteresowałaś mnie masłem do ciała! : D I żelem pod prysznic Balea, bo go jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńŚwietne denko- gratuluję zużyć !! znam i lubię, suche szampony :)
OdpowiedzUsuńNa ten tusz z Lovely lepiej uważaj, bo ja na początku też byłam zadowolona a później okropnie mi rzęsy wyłysiały :(
OdpowiedzUsuńa chciałam kupić ten płyn micelarny i dobrze, że go nie kupiłam jednak
OdpowiedzUsuńwow, całkiem pokaźne denko :)
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię Olię, choć w tym miesiącu zdradziłam ją z Syoss ;)
Mega to twoje denko. Gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńładne denko, gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńSuper zużycia. Właśnie dzisiaj zaczęłam kolejne opakowanie tuszu z Lovely ;)
OdpowiedzUsuńWidzę tu kilka znajomych produktów :) Batiste, podkład z Revlonu, tusz z Lovely, żel Dove (podobnie jak Ty uwielbiam ich kremową konsystencję) :)
OdpowiedzUsuńPorządne denko.
OdpowiedzUsuńWow, ile zużyć :)! Mi w tym miesiąc opornie jakoś idzie :P. Zamierzam kupić podkład Revlon, każdy go tak zachwala, więc spróbuję :). Agatko, widziałam, że też wygrałaś w konkursie TBS (gratuluję!), ale powiedz mi, czy dostałaś już nagrodę? Bo do mnie nic jeszcze nie dotarło :(
OdpowiedzUsuńOo kurcze! Nawet nie widziałam! Dobrze, ze mi powiedziałaś, ale jestem zszokowana! :D nie mam ani żadnej wiadomości ani przesyłki..
UsuńDo mnie napisali maila, ale wiem, że pisali też na FP, żeby podać adres w wiadomości prywatnej. No to będę czekać dalej, najwyżej do nich napiszę w przyszłym tygodniu :D
UsuńJa własnie do nich napisałam wiadomość prywatną na Fb z adresem do wysyłki, bo wg nie dostałam żadnej i informacji, ze wygrałam czy coś, więc ciekawe czy coś dostanę :D daj znać jak do Ciebie dotrze!
UsuńLubię Schaumę i jej szampony ;) Pump up musze kupić :)
OdpowiedzUsuńmam wersję matującą micela be beauty wciąż w zapasach i mam nadzieję, że nie będzie mnie podrażniał:/ tusz lovely i podkład revlon też czekają w zapasach:)
OdpowiedzUsuń16 i 17 bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńbardzo dużo tego się uzbierało ;)
OdpowiedzUsuńSzampon z balea lubie podobnie micel z biedry
OdpowiedzUsuńNie do wiary, ale nie miałam chyba żadnego produktu z Twojego denka.
OdpowiedzUsuńNie tylko u mnie dzisiaj denko :D Przez te dwa miesiące sporo Ci się nazbierało, jak zwykle zaciekawiło mnie coś z Balei, a konkretnie żel do golenia :)
OdpowiedzUsuńwow! dałaś czadu z użyciami :) bardzo dużo zużyłaś :D
OdpowiedzUsuńGratuluję denka!
OdpowiedzUsuńTa wersja matująca micela z biedronki również mnie szczypała w oczy, ta tradycyjna jest dużo lepsza :)
Ooooo Gratuluje! Batiste wild uwielbiam!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele Dove i uwielbiam Revlona :))
OdpowiedzUsuńNiestety nie uzywalam niczego z Twojego denka jednak mam chęć na ten żel z ISANY .faktycznie spiro Ci tego sie na zbierało.
OdpowiedzUsuńBatiste w wersji wild mi nie podszedł, żel isana miałam i był okej, tusz lovely b.lubię :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj zamówiłam sobie piankę do golenia z Balea tylko, że jagodową, jestem strasznie jej ciekawa i nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi! :)
OdpowiedzUsuńAle denko ♥ Mam ten żel z Balea i już nie mogę się doczekać aż zacznę go używać :D hihi
OdpowiedzUsuńsporo z tych produktów używałąm ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam tradycyjną właśnie wersję płynu Bebeuty ale mnie nie odpowiada. Bo oczy mnie strasznie szczypały gdy zmywałam tusz.
OdpowiedzUsuńogromna ilość, żel Black Secret z Balea bardzo lubię za zapach :)
OdpowiedzUsuń