Catrice Camouflage Cream, kryjący korektor/podkład w kremie odcień 010 Ivory
Moja odporność jest na bardzo, bardzo niskim poziomie i teraz dopadła mnie choroba. Od wtorku leżę w łóżku i nie mam kompletnie siły, dlatego też na blogu zrobił się mały postój. W weekend idę do pracy, wić muszę się wykurować. Odnalazłam jeden wpis w wersjach roboczych, chyba czekał na czarną godzinę. :) Wracam w niedzielę! :*
Niestety moja skóra nie należy do najgładszych. Mam cerę trądzikową, bardzo problematyczną, ostatnimi czasy przez chorobę wszystko się nasiliło i niestety mój makijaż musi być wyjątkowo mocno kryjący, ale naturalny zarazem. Ciężko było mi znaleźć odpowiedni korektor, który by zakrył mocne niespodzianki, które często się pojawiają. Podczas zakupów na Cocolita.pl do koszyka wrzuciłam korektor z Catrice tak bardzo zachwalany w blogosferze. Czy było co tak zachwalać? Zapraszam :)
Catrice Camouflage Cream, kryjący korektor/podkład w kremie
Co mówi producent?
Kremowy podkład korygujacy o wysokim stopniu krycia. Trwała tekstura idealnie wtapia się w skórę ukrywając wszelkie niedoskonałości. Maskuje popękane naczynka, drobne blizny, przebarwienia oraz plamki. testowany dermatologicznie.
Opakowanie 3g.
To kolejny kosmetyk o którym się naczytałam mnóstwo pozytywów, ze zdecydowałam się go kupić. Za opakowanie 3g zapłacimy ok, 13zł w drogeriach stacjonarnych jak i internetowych.
Korektor/podkład mieści się malutkim plastikowym odkręcanym słoiczku. Przy zakupie był on jeszcze zabezpieczony dodatkową folią, by nikt go wcześniej nie odkręcał i nie dotykał palcami.
Korektor/podkład ma trzy odcienie 010, 020 oraz 025. Zamawiając przez Internet nie wiedziałam czy odcień będzie dobry, bo zawsze mam problem by dobrać odpowiedni kolor podkładu czy korektora. W przypadku tego korektora wybrałam odcień najjaśniejszy 010 to był strzał w dziesiątkę. Dosłownie ;)
Odcień nie jest bardzo jasny, więc osoby o porcelanowym odcieniu skóry nie znajdą koloru dla siebie. Niestety. Ja jeszcze jakiś czas temu miałam jaśniejszą skórę, jednak odkąd piję Kubusia, skóra nabrała kolorytu i ten odcień 010 jest dla mnie idealny.
Konsystencja korektora/podkładu jest niesamowicie kremowa, jednak nie jest ona tępa. Bardzo dobrze rozprowadza się po skórze zarówno palcami jak i pędzlem.
Jeśli chodzi o krycie, to jestem pod wrażeniem. Radzi sobie ze wszystkim co obiecuje nam producent. Jak widać moja skóra wymaga krycia na wysokim poziomie i ten korektor mi to zapewnia. W dodatku utrzymuje się na twarzy, nie ciemnieje, nie wysusza.
Przez cały pisałam korektor/podkład, bo jak widzicie producent określa go jako podkład, jednakże ja stosuje go w formie korektora.
Na zdjęciu niżej korektor Catrice nałożyłam na czysta cerę, bez podkładu.
Znacie ten kremowy korektor?
Czego Wy używacie do maskowania niedoskonałości?
Wooow, nigdy nie miałam korektora w kremie :) Zawsze mam z pędzelkiem..
OdpowiedzUsuńU mnie te z pędzelkiem zawsze miały słabe krycie.
UsuńBardzo fajne krycie, ja tylko podkładu używam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go ! Ma świetne krycie !
OdpowiedzUsuńMam go również w takim odcieniu i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo ładnie kryje :) Ja na sytuacje awaryjne mam Dermacol :) Niby też podkład, ale nie odważyłabym się użyć go na całą twarz.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś go używałam na całą twarz, kiedy sytuacja z moja cerą była krytyczna, po czasie jednak zrezygnowałam. To chyba najcięższy podkład jaki miałam.
UsuńMam dwa ciemniejsze odcienie, rzadko mam potrzebę używać teraz ale uważam ze sa bardzo dobre:)
OdpowiedzUsuńJak ja Ci strasznie zazdroszczę! :D
UsuńMiałam go i byłam zadowolona, ale kurcze gdzieś go zgubiłam:)))
OdpowiedzUsuńŁadnie kryje :)
OdpowiedzUsuńSłuży mi już od dobrych dwóch lat ;) za nic w świecie nie zamienię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !!!
Od 2 lat? To ja ładnie do tyłu jestem :D
UsuńMam go i nie zamienię na inny:)
OdpowiedzUsuńMam go i nie zamienię na inny:)
OdpowiedzUsuńMiałam i polecam wszystkim :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie go zamówiłam, ale martwię się teraz czy nie będzie za jasny :(
OdpowiedzUsuńOby nie!
Usuńfakt kryje dobrze, bo mialam,ale jesli chodzi o cienie to odznaczal sie jakby ;/
OdpowiedzUsuńNa cienie nie stosowałam, bo takowych nawet nie mam..
Usuńładnie kryje, już od dawna mam na niego chrapkę :)
OdpowiedzUsuńMam i lubię. Dobrze wiedzieć, że można kupić go w sieci, bo w Naturze dorwać Ivory graniczy z cudem. Jak się pojawią to rozchodza się jak ciepłe bułeczki i zostają tylko ciemne:)
OdpowiedzUsuńOj tak, znam ten ból, Ogólnie w Naturze coś znaleźć to graniczy z cudem, zwłaszcza jasne odcienie..
UsuńZ niedoskonałościami się na szczęście nie borykam, ale wciąż szukam ideału pod oczy...
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego o korektorze Collection 2000. Znasz? :)
UsuńNo krycie ma super, to trzeba przyznać ;) Może kiedyś wpadnie w moje ręce, jeśli poczuję chęć testowania czegoś nowego :D
OdpowiedzUsuńMusze kupić i to chyba odcień la mnie chociaz się zastanawaim po co mi on skoro czasem 2 - 3 problemy mi wyskoczą ;D
OdpowiedzUsuńTo ja Ci tylko zazdroszczę tak mało niespodzianek, ale dobry korektor zawsze dobrze mieć w zanadrzu ;)
Usuńja używam jedynie pod oczy i jakoś kremowa konsystencja średnio mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńFakt, ten korektor mógłby dość słabo wypaść pod oczami..
UsuńMam go od bardzo dawna i to jest jedyny produkt, który radzi sobie z moimi niedoskonałościami. Uważam tylko, że jest za ciężki pod oczy :).
OdpowiedzUsuńMam go od niedawna, ale bardzo go polubiłam :) Jednak ten kolor 010 mógłby być trochę jaśniejszy...
OdpowiedzUsuńPrzydałby się jeszcze jeden odcień bardzo jasny..
UsuńNie znam tego produktu, ja obecnie używam kamuflażu z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza? :)
UsuńKorektora używam wyłącznie do maskowania cieni pod oczami. Zazwyczaj używam tych z pędzelkiem. Obawiam się, iż ten byłby za ciężki na okolice pod oczami :)
OdpowiedzUsuńOj tak, jak widać wielu z Was nie odpowiadałby ten korektor pod oczy, ja w te okolice używam innego korektora, chociaż tak właściwie to dużo go nie potrzebuje.
UsuńNo to juz wiem na co wydam kase
OdpowiedzUsuńUdanego zakupu! :D
Usuńwspaniale kryje i jest taniutki:)
OdpowiedzUsuńMoj ulubieniec! Choc rzadko mam okazje go teraz uzywac. A takie problemy z cera mialam jakies 6 lat temu... Nic nie pomagalo, przeszlo samo. Teraz gdyby nie zaczerwienienia na polikach chyba nic bym nie nakladała. A tak krem bb. Zdrowiej! obys trafila na cos, co pomoze Ci wygrac ta walke z niedoskonalosciami!
OdpowiedzUsuńP.S nawet stado krostek nie ujmuje Ci urody! Naturalne piękno najcenniejsze :*
U mnie niestety to nie tylko typowy trądzik, tylko dość poważna choroba skórna i samo nie zniknie..
UsuńOj kochana o naturalnego piękna mi baaaardzo daleko! :*
faktycznie krycie ma genialne ! :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam odcień i bardzo go lubię. Używam sporadycznie na większe niespodzianki, raz próbowałam pod oczy na bardzo mocne cienie, krył pięknie ale zbierał się w załamaniach.
OdpowiedzUsuń450 obserwatorka ! :) Gratulacje!
www.milkabelleza.blogspot.com
Cieeszę się, i witam w moim gronie! :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji go testować, mam teraz ochotę na korektor Nyx. Ten pewnie byłby dla mnie za ciemny ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz odcień prawie-że porcelanowy, to faktycznie może się zbytnio odznaczać..
UsuńChociaż nie mam dużych problemów z cerą czasami i taki kosmetyk przydaje się w kosmetyczce bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńTajna broń zawsze musi być! :)
Usuńja nie używam żadnego korektora, często w ogóle się nie maluję. mam strasznie mało kolorówki
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, ale jak zamieniłam podkłady na mineralne, to i korektor również ;)
OdpowiedzUsuńChociaż i tak praktycznie nie używam tego typu produktów, bo wystarcza mi podkład, ale wiadomo, zawsze lepiej mieć w razie "W" ;)
Tobie również zazdroszczę takiej cery :) ale fakt, zawsze warto coś mieć w kosmetyczce, gdy nagle coś nas zaskoczy.
UsuńMam odcień 020 i leży w pudełku z kosmetycznymi bublami, bo moim zdaniem to właśnie totalnie nietrafiony kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńOjej, a czemu się nie sprawdził? Za ciężki, za słaby, za ciemny/ za jasny?
UsuńNiestety jakiś czas temu pożegnałam się z kolorówka drogeryjną . Mam nadzieje że już jesteś zdrowa.
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie. Przechodzę rekonwalescencję...
Usuńtego korektora nie nam...
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto poznać :)
UsuńJa aż takiego krycia nie potrzebuję, no może jedynie pod oczy, chociaż nie wiem czy byłby odcień dla mnie, bo mam bardzo jasną cerę.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie tu teraz u Ciebie:)
Nawet nie wiem czy bym Ci go poleciła pod oczy, jak widać wyżej, dziewczyny mówią, że jest za ciężki..
UsuńCieszę się, ze się podoba :)
Uzywalas go moze pod oczy ? Czy raczej by byl za ciezki ?
OdpowiedzUsuńCo do krycia to jest super :)
Pozdrawiam :*
Oj tak, tak jak pisały dziewczyny pod oczy jest zdecydowanie za ciężki, to typowy kamuflaż, więc nie polecałabym go w takie delikatne miejsce..
UsuńBardzo podoba mi się wykonanie zdjęć. Panuje na nich fajna atmosfera. :)
OdpowiedzUsuńSama rzadko używam korektowa, ale ten daje nie najgorszy efekt - mimo to wolę te w sztyfcie.
Obserwuję, podoba mi się estetyka bloga. :)
Dziękuję, cieszę się, ze się podoba i zapraszam częściej :)
UsuńKorektor jest świetny, ale po kilku miesiącach bardzo twardnieje i sprawia trudności w użytkowaniu - pewnie dlatego ma ważność bodajże 6 miesięcy od otwarcia ;) ale jest tani, więc można mu to wybaczyć :D
OdpowiedzUsuńPoleca Ci zamiast zakrywać niedoskonałości kupienie minerałów.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam nazwy, ale są takie co leczą skórę
Olejek tamanu tez jest genialny i krem Avene Cicalfate
Kupiłam go na wypadek jakiejś niespodzianki, ale na szczęście leży nieużywany w szufladzie. Widzę, że ładnie zamaskował Ci niedoskonałości :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie fajnie kryje. :)
OdpowiedzUsuńKrycie faktycznie imponujące, muszę go w końcu kupić ;)
OdpowiedzUsuńNie znałam tego kosmetyku, ale pognam po niego jeszcze dzisiaj, bo to coś zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie stosuje korektorów ;P
OdpowiedzUsuńKrycie ma naprawdę niezłe, fajnie sobie radzi. Dla osób z problemami skórnymi może być wybawieniem :)
OdpowiedzUsuńto jest jeden z moich ulubieńców jeżeli chodzi o korektory
OdpowiedzUsuńCały czas się "czaję" na ten korektor :P Tyle pozytywnych opinii, plus Twoje zdjęcia przed i po są naprawdę zachęcające. Mam pytanie (bo tego się najbardziej boję) czy korektor nie waży się na twarzy? Mam cerę tłustą i to najgorsza moja korektorowa, jak i podkładowa zmora. Póki co używam korektora Collection 2000 i jestem zachwycona :D
OdpowiedzUsuńNic takiego się nie dzieje! Nie ma wg o tym mowy!
UsuńA ten Collection 2000 to musze sobie sprawić pod oczy :)
W jakich drogeriach stacjonarnych można dostać ten korektor? Trochę boję się zamawiać przez internet, bo nigdy nie mam szczęścia z dobraniem idealnego koloru.
OdpowiedzUsuńZnajdziesz go np. W Hebe czy w Naturze :)
Usuńmam taki korektor ale niestety gdy jest gorąco korektor "spływa "- kulkuje sie. jest to bardzo nie wygodne. moja cera ma bardzo dużo blizn na strefie T i kryje dosyć dobrze ale niestety widać to bardzo, zatyka pory-jest ciężki. mam porcelanową twarz i niestety widać delikatnie kolor. polecam jesli chodzi o krycie ale niestety sama funkcjonalność jego i kolor jest minusem u mnie;/ + ciemnieje na twarzy
OdpowiedzUsuńChcę kupić ten korektor ale zastanawiam się nad odcieniem. Waham się między 010 a 020. Nie jestem bladziochem ale idzie zima i boję się, że 020 będzie za ciemny, ale znowuż jak patrze na zdjęcia niektórych dziewczyn, które używają odcieniu 010 to są w nim blade jak ściana... W związku z tym, że korektor aplikujemy na podkład powinny do siebie jak najbardziej pasować. Ja używam podkładu Maybelline Affinitone w odcieniu 24 golden beige (bardzo naturalny wpadający w żółcie).Który odcień korektora według Was lepiej pasowałby do tego podkładu: 010 czy 020.?
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam odcień 010. Jest bardziej naturalny i bardziej wpadający w żółcie. I wcale nie jest taki jasny jakby się mogło wydawać :)
Usuń