Bania Agafii, balsam do włosów - aktywator wzrostu
Z kosmetykami rosyjskimi swoją przygodę zaczęłam dzięki wygranej w rozdaniu u Basi, były to jednak maseczki do twarzy, nie miałam nic do włosów. W listopadowym ShinyBoxie odnalazłam aktywator wzrostu, który już bardzo długo chciałam wypróbować. Czy się sprawdził? Zapraszam :)
Bania Agafii, balsam do włosów - aktywator wzrostu
Kilka słów od producenta:
Balsam do włosów specjalny - aktywator wzrostu - stworzony na bazie specjalnie dobranych ziół przeznaczonych do pielęgnacji osłabionych włosów. Naturalne składniki aktywne mają dobroczynny wpływ na skórę głowy, intensywnie odżywiają cebulki włosowe, stymulując wzrost włosów. Balsam wygładza włosy, zmiękcza i ułatwia rozczesywanie.
Wyciąg z igieł syberyjskiej sosny karłowej - bogaty w aminokwasy i witaminę C, przywraca witalność i gęstość włosów.
Pięciornik niski - przywraca włosom miękkość, ułatwia układanie i rozczesywanie
Korzeń łopianu - zawiera proteiny, witaminy A, B, E i P, wzmacnia korzenie włosów.
Olej eleuterokoka kolczastego - wzmacnia odżywienie cebulek włosowych
Organiczny ekstrakt dziurawca - zapobiega łamliwości włosów.
Olej z ałtajskiego rokitnika - jest bogatym źródłem witamin, intensywnie odżywia skórę głowy.
Wyciąg z igieł syberyjskiej sosny karłowej - bogaty w aminokwasy i witaminę C, przywraca witalność i gęstość włosów.
Pięciornik niski - przywraca włosom miękkość, ułatwia układanie i rozczesywanie
Korzeń łopianu - zawiera proteiny, witaminy A, B, E i P, wzmacnia korzenie włosów.
Olej eleuterokoka kolczastego - wzmacnia odżywienie cebulek włosowych
Organiczny ekstrakt dziurawca - zapobiega łamliwości włosów.
Olej z ałtajskiego rokitnika - jest bogatym źródłem witamin, intensywnie odżywia skórę głowy.
Skład:
Aqua , Cetearyl Alcohol, Glycerin, Behentrimonium Chloride, Cetrymonium Chloride, Quaternium-87, Hydroxyethylcellulose, Cetrimonium Bromide, Pinus Pumilio Leaf Extract, Organic Hypericum Perforatum Extract, Potentilla Supina Extract, Arctium Lappa Root Extract, Eleutherococcus Senticosus Root Extract), Rosmarinus Officinalis Oil, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil, Benzyl Alcohol, Sorbic Acid, Benzoic Acid, Citric Acid, Parfum.
Już od dłuższego czasu zmagam się z potężnym wypadaniem włosów. Lecą po prostu na potęgę nie pomagają szampony odżywki ani nawet TT. Coś czuję, ze sama sobie narobiłam takiego bałagnu przez farbę Palette. Mam jednak nadzieje, że w końcu coś nnie poratuje. Może ten aktywator?
Balsam mieści się w charakterystycznej dla rosyjskich kosmetyków saszetce, która jest otwierana za pomocą nakrętki, dzięki czemu, może leżeć w każdej pozycji, bez obawy o wylanie się produktu. Saszetka ma zawartość 100ml.
Zapach ma charakterystyczny, wszystkie rosyjskie kosmetyki pachną na swój sposób podobnie i od razu wiadomo, ze to Bania Agafii. Jest to zapach ziołowy, pachnie lasem, świeżą sosną, jednak nie jest to nudzący zapach ani też nie utrzymuje się na włosach i nie pachną one jak zapach samochodowy. Konsystencja jest rzadka, ale nie lejąca. ma ona kolor lekko żółty z małymi drobinkami, jednak ciężko jet wychwycić. Balsam bez problemów rozprowadza się po włosach, nie spływa z ich.
Aktywator nakładałam w głównej mierze na skalp, bo to o tą część włosów przecież chodzi, jednak co zostało w dłoniach rozprowadziłam po całości włosów. Mimo nakładania balsamu na skalp, nie przetłuścił on włosów.
Włosy były gładkie, bardzo miękkie, nie elektryzowały się i prościej było je rozczesać, co również uważam za wzmocnienie, bo nie wyrywałam ich tak bardzo.
Pojawiło się kilka baby hair, jednak jedna saszetka to stanowczo za mało, by ten wzrost był zauważalny. Jednakże, balsam nie zrobił mi krzywdy i chętnie do niego wrócę.
Można go kupić na Skarbach Syberii, za 5.90zł.
Znacie aktywator wzrostu?
Lubicie rosyjskie kosmetyki?
Właśnie mam ten sam problem co ty , włosy mi lecą jak oszalałe ;/ próbowałam już wielu rzeczy i ciągle nic nie pomaga. Ciekawy jest ten produkt , właśnie mam zamiar zrobić jakieś zamówienie ze stronki więc z pewnością będę mieć na uwadze Twoją opinię na temat tego aktywatora.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Używałam tak jak Ty tylko jednej saszetki ale nic specjalnego nie zrobił:P chociaż też nie zaszkodził :) może gdybym używała go przez dłuższy czas widziałabym jakieś efekty:P czyli odczucia dokładnie takie same jak u Ciebie:) Cena zachęca do dalszego wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, kuszą mnie rosnące baby hair :))
OdpowiedzUsuńMój aktywator wzrostu czeka na swoją kolej, ale chyba w styczniu pójdzie w ruch :)
OdpowiedzUsuńNo fajnie, że są baby hair :] Mi troszkę takich wyszło po wodzie brzozowej :) Chętnie i to cudo przetestuję :)
OdpowiedzUsuńja dałam swój siostrze, była zadowolona;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić coś od babuszki! :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i był ok,ale też kupiłam tylko jedną saszetke więc nie zauważyłam większych efektów.
OdpowiedzUsuńMam i jestem zadowolona z tego produktu
OdpowiedzUsuńmiałam szampon z tej serii i byłam nim zachwycona :) po balsam też kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSzampon bym chętnie wypróbowała :)
Usuńmógłby być w większej wersji ;D
OdpowiedzUsuńOj mógłby!
Usuńhmm może to po nim mi tak włosy ostatnio mega rosną :oo
OdpowiedzUsuńTo zazdroszczę w takim razie :D
UsuńNie znam ale za tą cenę chętnie kupie. Na wypadnie najlepszy olej rycynowy.
OdpowiedzUsuńMusze sprawdzić ;)
UsuńMam go w zapasach :-)
OdpowiedzUsuńMiałam ! <3 Uwielbiam te kosmetyki <3
OdpowiedzUsuńMiałam tą saszetkę i mamy dokładnie takie samo zdanie :) Jedna saszetka to niestety za mało na taki aktywator :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńbardziej praktyczne byłoby rozwiązanie w większym opakowaniu, jestem ciekawa czy mają w ofercie...
OdpowiedzUsuńNiestety nie. Tylko taka mała saszetka..
Usuńmam w zapasach balsam do włosów od nich, ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDużo o nim czytałam ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować ;)!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
Bardzo dobrze, że nie przetłuścił włosów, bo tego obawiałam się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo ważne w tego typu produktach.
UsuńWłaśnie go używam, też jestem zadowolona chociaż u mnie się baby hair nie pojawiły.
OdpowiedzUsuńMuszę sobie go sprawić!
OdpowiedzUsuńnie znam, ale moje włosy teraz takie cyrki robią, że nie mam do nich siły;/
OdpowiedzUsuńNic mi nie mów, swoich ogarnąć nie mogę od dłuższego czasu..
UsuńW sumie to kolejna pozytywna opinia na temat tego aktywatora, jaką czytam, więc myślę, że go sobie wypróbuję ;))
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, ale na blogach dużo dobrego, o nim można przeczytać ;) A co do farby Palette również używam i u mnie wręcz przeciwnie włosy mi mniej wypadają niż przy innych farbach ;)
OdpowiedzUsuńO proszę! Teraz to mnie zaskoczyłaś! Chyba masz bardzo odporne włosy.
UsuńBardzo ciekawy kosmetyk. Ja mam problem z włosami zawsze na początku jesieni też lecą na potęgę, potem samoistnie się uspokajają i jest ok do następnego roku ;)
OdpowiedzUsuńU mnie szampon się nie sprawdził ;( Jeżeli chodzi o rozczesywanie to była masakra
OdpowiedzUsuńCo do wzrostu uważam,że musiałabym użyć więcej niż jedno opakowanie...dlatego na ten temat się nie wypowiadam
Dla mnie ładnie się pieni pachnie i w sumie na tym tyle
W wolnej chwili zapraszam do siebie na bloga :) Linka znajdziesz na Google + ( blogowszystkimevi ) :D
Pozdrawiam :)