Batiste, suchy szampon do włosów
Batiste to kosmetyk znany chyba każdej blogerce. Ja go poznałam całkiem niedawno i bardzo chciałam go mieć, jednak nigdzie w okolicy nie man Hebe, będzie dopiero pod koniec roku w nowej galerii w moim mieście. Ale! Z pomocą przyszła ostatnio niezastąpiona Biedronka! W ofercie pojawił się właśnie suchy szampon do włosów firmy Batiste w wielu wersjach zapachowych, mi udało dorwać się tylko dwie i dzisiaj parę słów o nim.
Batiste, suchy szampon do włosów
Co mówi producent?
Natychmiast odświeża włosy bez użycia wody, absorbując sebum i zanieczyszczenia oraz sprawiając, ze włosy są puszyste, jedwabiście miękkie i uniesione od nasady.
SPOSÓB UŻYCIA: Mocno wstrząsnąć i rozpylić u nasady z odległości ok. 30cm. Przez kilkanaście sekund wmasować produkt we włosy aż do całkowitego zniknięcia neutralizującej sebum skrobi. Rozczesać włosy i układać jak zwykle.
Sposób użycia:
Skład:
Butane, Isobutane, Oryza Sativa (rice) Starch, Propane, Alcohol Denat., Parfum (fragrance), Coumarin, Distearyldimonium Chloride.
Moja opinia:
Tak jak wspomniałam, suchy szampon dorwałam w Biedronce za cenę 10.99zł. Z tego co poszperałam w Internecie, cena w Hebe wynosi 14.99zł. Jest to duża butelka o pojemności 200ml z przykrywką. Aplikacja suchego szamponu jest bardzo prosta, aplikator jak przy dezodorantach. Suchy szampon to po prostu biały proszek rozpylany na włosy, w celu przedłużenia świeżości włosów.
UWAGA! Suchy szampon nie zastąpi umycia włosów!
Moje włosy są niestety szybko przetłuszczające się u nasady i myje je co 2-3dni w zależności od potrzeb. Suchy szampon wiele razy ratował sytuację, kiedy nie umyłam włosów dzień wcześniej a spontanicznie wyszła sytuacja, że musiałam wyjść do ludzi. Ja mam Batiste w dwóch wersjach, fresh i brush. Ogólnie szampony Batiste działają tak samo, różnią się tylko zapachem. Wersja różowa pachnie mi kwiatami, bardzo kobieco, wersja niebieska jest świeża, przypomina mi nawet trochę zapach męskich perfum.
Po użyciu szamponu włosy są widocznie uniesione od nasady, wyglądają na świeże.
Jednak trzeba uważać, by nie przesadzić z aplikacją, bo wtedy jest problem z wyczesaniem resztek i wyglądam, jakbyśmy mieli po prostu łupież.
Największym minusem używania suchego szamponu jest zamieszanie jakie on urządza w pokoju. Zwłaszcza jeśli mamy w pokoju ciemne panele. Cała podłoga jest siwa i wszystko się roznosi po całym mieszkaniu. Trzeba szybko umyć podłogę!
Suchy szampon nie jest jakoś szczególnie wydajny, jednak uważam, że taki 'gadżet' powinien mieć miejsce w każdej kosmetyczce.
Zalety:
- opakowanie
- duża gama zapachowa
- ładny zapach
- unosi włosy od nasady
- nadaje im świeżość
- daje kilka godzin uczucia świeżości i czystości
- aplikacja
Wady:
- wydajność
- dostępność
- trochę 'kurzy' w pomieszczeniu
Ocena:
4/5
Znacie suche szampony od Batiste?
Używacie w sytuacjach awaryjnych czy nie potrzebujecie takiego gadżeciku?
Och Batiste:) bardzo lubię:) i często używam bo moje włosy lubią się przetłuszczać. Jak ja żyłam jeszcze kilka lat temu jak nie znałam suchych szamponów?...
OdpowiedzUsuńJa teraz też tak myślę, a jeszcze pół roku temu nie rozumiałam fenomenu tego wynalazku.
UsuńMam ochotę jakiś wypróbować.
OdpowiedzUsuńP.S. Masz przepiękny kolor włosów :)
Bardzo dziękuje! :)
UsuńMam pytanie o kolor farby do włosów :) wygląda pięknie :)
UsuńJa nie używalam nigdy ale stwierdzam, że czasem przydałby mi się taki gadżet ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię tylko cherry;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam wild <3
OdpowiedzUsuńOstatnio nie używam suchego szamponu, ale bardzo lubię te z Batiste :)
OdpowiedzUsuńLubię je, szczególnie gdy tworzę sobie koka na głowie. Niestety sędzi mnie po nich głowa :(.
OdpowiedzUsuńTwój kolor włosów jest obłędny:) a suchy szampon miałam do tej pory tylko z Isany:)
OdpowiedzUsuńJa ciągle nie mogę trafić na Isanę!
UsuńUwielbiam je! Doskonałe na włosowy zły dzień, po siłowni itd :P Nic mi ich nie zastapi :)
OdpowiedzUsuńlubię te szampony i często po nie sięgam na zmianę z Isaną :)
OdpowiedzUsuńDokładnie - ratuje sytuację, gdy spontanicznie trzeba wyjść do ludzi :P Ty i tak masz lajcik u mnie mycie włosów musi być codziennie, ewentualnie co drugi dzień..
OdpowiedzUsuńKiedyś jak miałam głupi nawyk ciągłego dotykania włosów, to musiałam myć codziennie, bo tak się przetłuszczały..
UsuńNie używałam i nie mogę się do nich przekonać.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
Noszę go dziś na włosach i za chwilę pójdę umyć głowę bo już mnie coś trafia :D
OdpowiedzUsuńO tak,dobrze,że się pojawiły w Biedronce ;D Z tą wydajnością właśnie minus,ale też je uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńMam wersję Tropical i jeszcze wyrabiam sobie opinię o niej :)
OdpowiedzUsuńZnam i lubię :) Wersja tropikalna ratuje mnie w awaryjnych sytuacjach, a XXL Volume używam zaraz po myciu dla mega objętości :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię och używać :)
OdpowiedzUsuńwersja blush czeka na swoją kolej :)
Mnie jakoś nie jest dane wypróbowanie tych szamponów, nawet w Biedronce nie udało mi się ich upolować :)
OdpowiedzUsuńMam i jestem zadowolona z tych szamponów :)
OdpowiedzUsuńps. masz piękne rude włosy.
Bardzo dziękuję :)
UsuńUmycia nie zastąpi ale zawsze pomoże :)
OdpowiedzUsuńSuche szampony uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńA Twój kolor włosów bardzo mi się podoba! Trochę doła złapałam, bo miałam podobny naturalny i zaczęłam głupia farbować i teraz sobie pluję w brodę... :P
A ja teraz jestem bardzo szczęśliwa, bo całkiem przypadkiem dzięki farbie z Palette, udało mi się uzyskać kolor jaki miałam jako dziecko!
UsuńBardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie wersję Original w zeszłym miesiącu, kiedy pierwszy raz rzucili je do Biedronki, i potem sobie wypruwałam żyły z żalu, że wzięłam tylko jeden :c czyżby pokazały się znowu?
OdpowiedzUsuńW porównaniu z jakimś rossmanowym szitem z przeceny - niebo a ziemia! Nie zatyka płuc, kiedy przypadkiem się go wciągnie, faktycznie odświeża włosy, nie zostawia jakiegoś dzikiego osadu nie do usunięcia, naprawdę przyjemnie pachnie, a w dodatku opakowanie ma tak bardzo retro, że cała rodzina dała się nabrać na wkręt pt. "Magiczny kosmetyk z przeszłości". <3
Niestety już ich nie ma, bynajmniej ja ich już tam nie spotkałam..
UsuńNie używałam jeszcze i aż wstyd się przyznać, ale może niedługo kupię na pierwsze testy i sama sprawdzę ;)
OdpowiedzUsuńMam wersję Tropical i bardzo ją lubię. Teraz zakupiłam jeszcze suchą Schaumę-ciekawa jestem jak się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńRównież jestem ciekawa jak się sprawdzi ta Schauma!
UsuńMam tropical i fresh i bardzo lubię te szampony :) Używam ich również po myciu, aby unieść włosy u nasady :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy :)
Czasami trzeba się ratować suchym szamponem, ja szczególnie grzywkę nim traktuję :)
OdpowiedzUsuńPiękna, nie dodawaj swoich zdjęć, bo się nie mogę na recenzji skupić :*
OdpowiedzUsuńNo przestań! Już nie będę dodawać :D
Usuńmam wersję fresh i sięgam po niego od czasu do czasu :)
OdpowiedzUsuńNie używam póki co :]
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie mam ale kiedyś jeśli zajdzie taka potrzeba :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa w kryzysowych sytuacjach :) lubię wersje cherry i oryginalna
OdpowiedzUsuńlubię i czasem używam
OdpowiedzUsuńjeden mam też w szafce w pracy :P w razie co :D
Skusiłam się na nie na promocji w biedronce, były spoko, ale wydajność pozostawia wiele do życzenia :)
OdpowiedzUsuńNie mogłam skupić się na szamponie tak pięknie wyglądasz ;D
OdpowiedzUsuńBatistę lubię , mam , zawsze jest w mojej kosmetyczce na wszelki wypadek ! ;) Ale tak jak napisałaś, nie zastąpi umycia włosów ;)
No co Wy! Zdjęcia takie o spontaniczne, miał być wesoły pościk! :D troszkę umilić czytanie!
Usuńjeszcze przede mną te szampony
OdpowiedzUsuńLubię Batiste Wild;)
OdpowiedzUsuńSuper! Dobrze wiedzieć, że działa!
OdpowiedzUsuńKupiłam szampon tego typu i okazał się beznadziejny....
Świetny blog i zdjęcia!
Bardzo dziękuje! :)
UsuńJa ostatnio odkryłam suchy szampon Schaumy. Jest naprawdę świetny :)
OdpowiedzUsuńTen tez musze wypróbować!
UsuńMiałam suchy szampon ale do włosów brązowych i nie byłam zadowolona bo mi farbował dłonie i szczotkę
OdpowiedzUsuń