Bielenda, peeling winogronowy do ciała
Wracam do świata żywych. Sesja została pokonana i nareszcie mam wakacje. Brakowało mi odpoczynku i spokoju, no i niestety zaniedbywałam bloga, ale już wszystko wraca do normy!
Mam już zaplanowanych kilka postów i mam nadzieję, ze się Wam one spodobają!
Dzisiaj parę o słów o peelingu - a jakże, ich najwięcej u mnie na blogu!
Bielenda, cukrowy peeling do ciała, winogrono - pielęgnacja + nawilżenie
Co mówi producent?
Cukrowy peeling do ciała o zapachu winogrona to idealny sposób na poprawę wyglądu i kondycji skóry. Peeling ma wyjątkowe właściwości pielęgnujące, nawilżające i regenerujące. Skutecznie zmiękcza i odnawia naskórek, poprawia mikrokrążenie, ujędrnia i uelastycznia skórę. Intensywny zapach zmysłowego winogrona poprawia samopoczucie i nastraja pozytywnie. Podaruj swojej skórze owocową pielęgnację i uczyń swoje ciało pięknym, pachnącym, zmysłowym i bardzo apetycznym
Sposób użycia:
Peeling wmasowywać w wilgotną skórę przez kilka minut, w zależność od potrzeb, dokładnie spłukać. Po zastosowaniu peelingu zaleca się użycie Masła do ciała winogrono
Moja opinia:
Peeling kupiłam w Biedronce przy pierwszy rzucie za cenę 5.99zł. Opakowanie to plastikowy pojemniczek zakręcany, w którym mieści się tylko 100ml produktu. Peeling jest zabezpieczony sreberkiem, co upewnia nas, że nikt go nie dotykał przed Nami :) ciężko było mi sobie wyobrazić zapach winogrona, ale pomyślałam sobie, że skoro lubię je jeść, to zapach też będzie ładny, No i faktycznie był! Jak w domu zdarłam sreberko, wydobyła się słodka woń peelingu, pachniał naprawdę przecudownie. Pod prysznicem jednak ten zapach mi uleciał i nie byłam w stanie go wyczuć, a szkoda.
Peeling ma konsystencję zbitą, ale nie jest to mocny zdzierak jeśli nałożymy go na skórę wilgotną tak jak mówi producent. Ja raz potrzebowałam mocniejszego peelingu i nałożyłam go na suchą skórę i wtedy był naprawdę mocny, ale nie zrobił mi krzywdy.
Peeling zawiera parafinę i na skórze pozostawia tłusty film, jednak mi to nie przeszkadza. Skóra po peelingu jest miękka, pozbawiona martwego naskórka i odżywiona.
Od 100g opakowania nie możemy wymagać dużej wydajności niestety.
Zalety:
- cena
- zapach
- usuwa martwy naskórek
- nie podrażnia
- małe opakowanie
- pozostawia skórę miękką
Wady:
- dostępność ?
- krótkotrwały zapach
- parafina w składzie (tłusty film na skórze)
Ocena:
3+/5
Załapałyście się na te peelingi w Biedronce?
Jakiego peelingu używacie na co dzień?
Peelingu nie mam ale używam masełko z tej serii- również winogronowe :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie:)
Usuńhttp://swiatdzikuski26.blogspot.com/2014/06/rozdanie-czas-zaczac.html
Całkiem nieźle się prezentuje mimo wad.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę chociaż na razie mam kilka innych na liście.
OdpowiedzUsuńMiałam takie o arbuzowym zapachu :) Parafina w składzie jednak mnie nie przekonała do zużycia go całego.
OdpowiedzUsuńwygląda fajnie i kusząca cena
OdpowiedzUsuńW niektórych Biedronkach jeszcze teraz można je trafić za cenę 3-4zł ;)
UsuńMyślałam, żeby go kupić, ale często rzeczy o zapachu winogronowym mają okrutny zapach, którego nie jestem w stanie zdzierżyć, a innych opcji zapachowych u mnie w Biedronce nie było. Zazwyczaj używam Hean, Slim No Limit, Peeling cukrowy ujędrniający - pewnie dla większości śmierdzi kostką do kibla, bo ma chemicznie cytrynowy zapach, ale usuwa martwy naskórek, bez zostawiania dziwnej warstwy. No i jest wydajny.
OdpowiedzUsuńJa na wyprzedaży załapałam się jeszcze na winogronowe masło i zapach fajny :) Peelingi też były, ale jakoś mnie do nich nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńJa mam tak z masłami :D
UsuńNie miałam go i nie kusi mnie jakoś specjalnie on.Obecnie używam peelingu marcepanowego z Perfecty też ma parafine ale działa fajnie :)
OdpowiedzUsuńMarcepaan? O kurczee, jak wykończę zapasy to się za nim rozejrzę!
UsuńChyba dokupię winogronową wersję. ;)
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda, ale nie jest dla mnie, nie przepadam za cukrowymi peelingami :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie, ale... ta parafina :/ zapycha, nie lubie uczucia pozornej gładkości. Kocham za to Tutti Frutti w buteleczkach! Na dniach za to u mnie pojawi się solny peeling od Bielendy.
OdpowiedzUsuńOo to jestem go bardzo ciekawa, bo solnego nigdy nie miałam.
UsuńO Tutti Frutti buteleczkowy też jest genialny!
UsuńCiekawa jestem jak ten zapach spodoba się mi :D Po arbuzowym miałam ochotę na więcej i go dokupiłam :)
OdpowiedzUsuńArbuzowy czeka w kolejce! :D
UsuńKupiłam go, ale nadal leży i czeka nie użyty. Za leniwa jestem na robienie peelingów ostatnio :/
OdpowiedzUsuńWow, jaki kolor:) Mam, zakupiłam, ale wykańczam resztki i te czekają w kolejce:)
OdpowiedzUsuńWygląda jak marmoladka :) hihi, a ja używam z Joanny :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że wygląda przesłodko!
OdpowiedzUsuńjak nie cierpię tej tłustej warstwy po balsamach, tak po peelingach nie przeszkadza mi jakoś bardzo :D
OdpowiedzUsuńPotwierdzam! :D
Usuńfajnie wygląda, ale jakoś do mnie nie przemawia :)
OdpowiedzUsuńnie udało mi się na nie trafić do tej pory...
OdpowiedzUsuńArbuzowa wersja peelingu niekoniecznie mnie do siebie przekonała, a szkoda, bo te kolorowe słoiczki wciąż mnie kuszą przy okazji zakupów w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńjestem wierna peelingom Joanny, chociaż im też do ideału daleko
OdpowiedzUsuńte widziałam ostatnio na promocji za coś około 3 zł, ale w końcu się nie skusiłam
Jak za 3-4 zł to warto się skusić, widziałam chyba jeszcze niedobitki u mnie w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńJaki lakier masz na paznokciach? :)
Piasek Candy Shop z Wibo nr
Usuń2 :)
Kupię po wypłacie bo śliczny :D
UsuńMoją uwagę i tak najbardziej przykuły Twoje paznokcie *.* Piękne!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje! :*niestety już mam krótkie..
UsuńCiekawie wygląda ten peeling :)
OdpowiedzUsuńNie dałam się;) I nie kupiłam. Ma piękny kolorek
OdpowiedzUsuńNie kupiłam :-) i może dobrze :-)
OdpowiedzUsuńJa się nie pokusiłam jednak na nie :)
OdpowiedzUsuńA u mnie na blogu ? KONKURS ! Zapraszam :)
http://veneaa.blogspot.com/2014/07/180_1.html
Żałuję że się nie skusiłam jak były w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńJa załapałam się na arbuzowy ! Wczoraj pierwszy raz go używałam i się zakochałam !! ♥ Mi parafina nie przeszkadza i delikatnie tłusty film też nie :D No ale jeżeli chodzi o zapach no to faktycznie jest to minusem ;(( już nawet przy aplikacji jest słabo wyczuwalny :(
OdpowiedzUsuńJa właśnie miałam ten morelowy i baardzo mi się podobał! Chciałam też kupić sobie ten winogronowy ale wszędzie już wykupiony :(
OdpowiedzUsuńChyba papaja a nie morela :-)
UsuńOooo, jaki me extra kolor! :)
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem OK, ale ja mam za dużo peelingów czekających na zużycie, więc na razie się nie skuszę ;)
Ale masz piękne paznokcie ! Czy to nadal żel, czy już Twoja płytka ?
OdpowiedzUsuńCo do peelingów to ja najbardziej lubię te malutkie z Joanny, bo jest duży wybór zapachów ;)
Wtedy to był jeszcze żel na mojej płytce, teraz niestety nie mam już tak długich paznokci, bo się połamały i musiałam skrócić i mam bez żelu.
Usuńna pewno ma cudowny zapach :) śliczne paznokcie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;)
UsuńParafina mnie zniechęciła ;/
OdpowiedzUsuńJa używam tych małych opakowań peelingów z Joanny :)
Peelingi Bielenda są moimi ulubionymi, ten też mnie ciekawi :) a tą tłustą warstwę kocham :) wtedy już nie muszę nanosić balsamu.
OdpowiedzUsuńczyli średniak, nie miałam jeszcze peelingów bielendy
OdpowiedzUsuńJa się nie skusiłam na nie, bo mam zbyt duże zapasy peelingów ;)
OdpowiedzUsuńZ ciekawości mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuń