Bania Agafii, odżywczy balsam do włosów suchych i osłabionych
Sesja się już u mnie rozpoczęła i siedzę obłożona wszystkimi możliwymi notatkami, ale postanowiłam sobie zrobić małą przerwę, by pokazać Wam produkt, który mnie absolutnie zachwycił. Mowa o pewnym rosyjskim specyfiku.
Pervoe Reshenie, Bania Agafii, Balsam do włosów odżywczo - regeneracyjny
Co mówi producent?
Balsam odżywczo - regeneracyjny oparty jest na organicznych olejach, bogatych w mikroelementy i witaminy, nadaje się idealnie do intensywnej regeneracji suchych i osłabionych włosów. Nawilża i przywraca włosom naturalną siłę, zdrowy blask i elastyczność.
Olej szarłatu ( amarantu) - zawiera skwalen (naturalna ochrona włosów) , sprzyja nasyceniu komórek tlenem,Olej z nasion żurawiny - intensywnie nawilża włosy.
Organiczne oleje pierwiosnka i żeń-szenia - bogate w mikroelementy i kwasy organiczne, odżywiają skórę głowy.
Olej miodunki plamistej – zawiera flawonoidy, alantoinę i składniki mineralne, sprzyja wzrostowi włosów.
Olej z orzechów cedrowych - zapobiega łamliwości i wypadaniu włosów.
Olej lnu syberyjskiego – bogaty w witaminy E i A, kwasami tłuszczowe Omega-3, intensywnie odżywia i regeneruje uszkodzoną strukturę włosów.
Moja opinia:
Pierwszy miałam do czynienia z rosyjskim kosmetykiem, a to wszytko dzięki Basi, u której udało mi się wygrać wiosenne rozdanie. Bardzo się z tego cieszyłam, pamiętam jak Basia pisała o tym balsamie, jaka była z Niego zadowolona i kurcze chciałam go mieć! Także testowanie tego produktu, to była dla mnie ogromna przyjemność. Balsam dostajemy w 100ml wygodnej saszetce zakręcanej, co ważne, nie jednorazowo. Jak jest z ceną? Z tego co widzę w Internecie za jedną taką saszetkę zapłacimy od 5 do max 9zł, ale to pewnie w zależności od sklepu. Wygląd opakowania może nie zachęca tak kolorystycznie jak kosmetyki innych firm, ale jest stonowane, mi się podoba. Saszetka jest w stanie 'sama stać', można ja również zakręcić i położyć bez obawy, ze zawartość się rozleje. Fabryczne zabezpieczenie zapewnia, ze nikt wcześniej tej odżywki nie odkręcał i nie sprawdzał.
Konsystencja nie jest rzadka, lejąca, jak dla mnie to typowa konsystencja odżywki. Nie jest bardzo gęsta dzięki czemu nie obciąża włosów. Bardzo łatwo rozprowadza się po długości włosów.
Zapach tego balsamu jest bardzo specyficzny. Strasznie ciężko go jednoznacznie określić, ale jest po prostu cudowny. Nie wiem czy dobrze myślę, ale wyczułam tam owoce i las. Jest śliczny. Można się poczuć jak Królewna Śnieżka w lesie. Poważnie!
Na moją długość włosów balsam starczył mi na dwa razy, ale za pierwszym razem trochę przesadziłam, bo ciężko było mi rozeznać opakowanie i konsystencję i pewnie starczyłoby mi to na jeszcze jeden raz.
Jak już mówiłam, bardzo prosto się go rozprowadza, zapach utrzymuje się długo na włosach, do tego włosy są lśniące, gładkie, sypkie, nie przetłuszczają się szybciej, nie są obciążone, o wiele prościej również mi się układały. Z rozczesaniem również nie miałam problemu, co jest u mnie ogromnym plusem.
Jestem bardzo zadowolona z tego balsamu i cieszę się, że miałam możliwość Jego przetestowania.
Chciałabym go jeszcze dorwać!
Zalety:
- cena
- poręczne opakowanie
- zabezpieczanie fabryczne
- piękny zapach
- ułatwia rozczesywanie
- włosy są sypkie, lśniące
- nie obciąża
- ułatwia układanie włosów
- wydajna
- nie przyspiesza przetłuszczania
Wady:
- dostępność? Kurcze nie mam pojęcia, gdzie ją dostać.
Może Wy coś wiecie?
Moje włosy po 1 użyciu bodajże tego balsamu, zdjęcie nie oddaje w pełni ich blasku, a gdyby jeszcze można było poczuć ich zapach to by było dopiero super!
Ocena:
5/5
Znacie ten balsam? Jak się spisał?
Miałyście już do czynienia z jakimiś rosyjskimi kosmetykami?
Co polecacie?
Posiadam balsam na brzozowym propolisie i na moich włosach fajnie się spisuje :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe... :D
OdpowiedzUsuńsuper:) szkoda, że nie wiesz gdzie go kupić bo z chęcią bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńJak tylko się dowiem dam znac!
UsuńChciałabym! Bardzo bardzo bardzo! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest tak słabo dostępny, ale jak gdzieś go znajdę, to kupuję na pewno
OdpowiedzUsuńZ tej serii mam coś w domu, ale jeszcze nie testowałam...
OdpowiedzUsuńMiałam z tej samej firmy ale aktywator na porost włosów. Sprawdził się super. Zakupiłam je w sklepie http://bioema.pl/ :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZajrzyj do Cytrynowej, oni mają duży wybór saszetek :p
OdpowiedzUsuńOo bardzo dziękuje!
Usuńnie ma za co :p sama polubiłam te saszetki, są w bardzo korzystnych cenach
Usuńdopiero w przyszłym miesiącu zrobię zamówienie na swoje pierwsze rosyjskie kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuń100 ml na dwa razy? To dla mnie średnia wydajność.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od długości włosów. Wiadomo ze dłuższe tym wydajność mniejsza.
UsuńOj wypróbowałabym... ale z tą wydajnością, to jakoś tak nie fajnie :(
OdpowiedzUsuńOj ale mnie zachęciłaś :) Uwielbiam takie kosmetyki do włosów,a dawno nie miałam niczego dobrego, same przeciętniaki mi się trafiają.
OdpowiedzUsuńZnów mnie kusisz :P A kupić te kosmetyki to chyba tylko w necie można
OdpowiedzUsuńLubie kusić! :D
Usuńna pewno można kupić ten balsam w sklepach zielarskich, jeśli nie od razu to na zamówienie. pojemność akurat na kilka użyć a cena bardzo niska.
OdpowiedzUsuńzapraszam na bloga: http://rozdaniaikonkursy.blogspot.com/ gdzie można znaleźć wszystkie kosmetyczne rozdania i skontaktować się w sprawie wstawienia notki o rozdaniu.
OdpowiedzUsuńhttp://mycurledtheworld.blogspot.com/2014/05/rozdanie.html Zapraszam na rozdanie ! :)
OdpowiedzUsuńByłam bardzo ciekawa jak sprawdzi się ten balsam u Ciebie i bardzo się cieszę, że spisał się tak dobrze jak u mnie ;) Ja nadal jestem nim zachwycona. A kupić go można ( oraz inne saszetki z tej serii ) w sklepach internetowych z kosmetykami rosyjskimi - jest ich na obecna chwilę bardzo dużo, więc z pewnością znajdziesz. Radzę tylko porównywać ceny - w niektórych potrafią być dużo droższe.
OdpowiedzUsuń:)
Ach te rosyjskie cuda :) Sama chętnie bym ją przetestowała, ale dostępność faktycznie bardzo słaba :/
OdpowiedzUsuńnie miałam
OdpowiedzUsuńSzkoda, że z dostępnością tak źle ;c
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała to cudeńko u siebie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńJa polecam Skarby Syberii, sama ostatnio u nich zamawiałam takie saszetki (tylko moje z maseczkami do twarzy) :) Często mają promocje i bardzo sympatyczna ekipa tam pracuje :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam maseczki z tej serii do twarzy ale na produkty do włosów też się na pewno skuszę bo w moim miejcie kosztują nie całe 4 zł na szczęście mogę je kupić stacjonarnie ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam pierwsze zakupy w sklepie z rosyjskimi kosmetykami więc ciekawe jak się u mnie spiszą. Jakiś balsam do włosów w saszetce na pewno wylądował w koszyku ale nie pamiętam już czy to ten :)
OdpowiedzUsuń