AA, Balsam do golenia 2 w 1 - wygodne golenie + pielęgnacja skóry, do skóry suchej
Czeeść!
Przepraszam Was za tak długą przerwę, ale bardzo dużo się u mnie działo. W końcu naprawdę mieszkamy razem z Jackiem, w tamtym tygodniu byłam na kilka dni i rodziców i tam dostałam telefon w sprawie pracy. Na drugi dzień miałam rozmowę i udało się! Od dzisiaj mam pracę! Nawet nie wiecie jak się cieszę. W końcu wszystko zaczyna się układać :)
Jakiś czas temu, kupiłam balsam do golenia z AA, w końcu przyszedł czas by wyrazić o nim opinię. Zapraszam!
Przepraszam Was za tak długą przerwę, ale bardzo dużo się u mnie działo. W końcu naprawdę mieszkamy razem z Jackiem, w tamtym tygodniu byłam na kilka dni i rodziców i tam dostałam telefon w sprawie pracy. Na drugi dzień miałam rozmowę i udało się! Od dzisiaj mam pracę! Nawet nie wiecie jak się cieszę. W końcu wszystko zaczyna się układać :)
Jakiś czas temu, kupiłam balsam do golenia z AA, w końcu przyszedł czas by wyrazić o nim opinię. Zapraszam!
AA, Balsam do golenia 2 w 1 - wygodne golenie + pielęgnacja skóry, do skóry suchej
Co mówi producent?
Balsam do golenia 2 w 1 to innowacja łącząca w sobie funkcjonalność dwóch produktów: ułatwiającego golenie i pielęgnującego skórę po goleniu. Ten hybrydowy balsam oszczędza czas, zapewniając bezpieczne golenie i pielęgnację skóry w tym samym momencie.
Wygodne golenie - balsam zmiękcza włoski i pozwala na płynne przesuwanie się ostrza maszynki, zmniejszając ryzyko wystąpienia podrażnień oraz mikrourazów.
Pielęgnację - już w trakcie golenia składniki aktywne łagodzą, odżywiają i nawilżają, pozostawiając skórę w dobrej kondycji.
Odpowiednio dobrana konsystencja zapewnia pełen komfort podczas golenia. Olej arganowy intensywnie odżywia i nawilża skórę, nadając jej wyjątkową gładkość oraz chroniąc przed nadmierną utratą wody.
Wygodne golenie - balsam zmiękcza włoski i pozwala na płynne przesuwanie się ostrza maszynki, zmniejszając ryzyko wystąpienia podrażnień oraz mikrourazów.
Pielęgnację - już w trakcie golenia składniki aktywne łagodzą, odżywiają i nawilżają, pozostawiając skórę w dobrej kondycji.
Odpowiednio dobrana konsystencja zapewnia pełen komfort podczas golenia. Olej arganowy intensywnie odżywia i nawilża skórę, nadając jej wyjątkową gładkość oraz chroniąc przed nadmierną utratą wody.
Od bardzo dawna zawsze w kwestii depilacji nóg byłam wierna piankom z Isany, zwłaszcza tej pomarańczowej. Jest tania, pięknie pachnie a dodatkowo robi to, do czego jest przeznaczona, czyli ułatwia golenie.
Przed wyprowadzką uzupełniałam braki w kosmetykach i brakowało mi właśnie produktu do golenia. Nie miałam dostępu wtedy do Rossmanna, więc w markecie dla 'spróbowania' chwyciłam balsam do golenia AA. Nigdy nie miałam takiej formy czegoś do golenia.
Tak naprawdę zachęcił mnie tutaj aplikator w postaci pompki, bo pod prysznicem taki kosmetyki bardzo ułatwiają sprawę.
Balsam jest bardzo rzadki, kiedy nogi są bardzo mokre, to zwyczajnie spływa co jeszcze bardziej utrudnia golenie.
Dawałam temu balsamowi mnóstwo szans. Zmieniałam maszynki, by sprawdzić, czy to może z nimi coś jest nie tak. Niestety, to nie ich wina. Ten balsam się po prostu nie sprawdza. Goli, jasne, ale tylko powierzchownie. Teoretycznie nogi wydają się gładkie i ogolone, jedna gdy przeciągnie się ręką od dołu w górę to czuć malutkie włoski, które strasznie kują.
Skóra nie odczuła nawet w minimalnym stopniu nawilżenia. Tak naprawdę nie wiem do czego jest ten balsam.
Za 250 ml balsamu, który (u mnie) się nie sprawdził trzeba zapłacić nawet do 19 zł!
Nigdy więcej. Wracam do mojej sprawdzonej pianki.
Znacie ten balsam do golenia?
Czego Wy używacie?
Dzięki za ostrzeżenie :) A myslałam, że będzie to hit. Pozdrawiam Cię serdecznie :***
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna piankom z Isany albo tym Skino z Biedronki. Ten balsam mnie nie kusi, jeśli nie działa a szkoda bo zapowiadał się całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdobycia pracy i zmiany miejsca zamieszkania :) Jakoś takie specyfiki jak balsam pod prysznic czy właśnie takowy do golenia raczej by mnie nie skusił a to chyba dlatego że jestem jakoś wierna starym przyzwyczajeniom :) Ale widzę iż i tak nic nie straciłam.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci ze od kiedy zaczelam mieszkac w Danii stostuje Gillette Venus & Olay. Zel ktory zamienia sie w pianke a do tego pozostawia P R Z E M I L Y zapach na ciele :) jedyna wada jest taka iz nienawilza on skory, jednak jakbys miala kiedys okazje skorzystac, polecam. Straaaasznie wydajny, no ale, ja tez mam lichutkie wlosy i gole sie raz na dwa tygodnie bo po prostu nie musze.. :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę, ja stosuje przeważnie męskie żele <3
OdpowiedzUsuńOj, to szkoda, że taki ch....owy! :/ widzę, że ostatnio AA raczej kiepsko sobie radzi, a szkoda...
OdpowiedzUsuńeee no to słabo ja zdecydowanie tez wolę pianki do golenia, ostatnio używam żelu gillet men i jest fajny :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze taki bubel. Gratuluję dostania pracy!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie spisał :/
OdpowiedzUsuńNo to wielkie gratulacje z okazji znalezienia pracy :)
Nie znam go, ale ciekawił mnie.
OdpowiedzUsuńCiekawe rozwiązanie, szkoda, że średnio wyszło.
OdpowiedzUsuńJa też trzymam sie pianek;)
OdpowiedzUsuńTo coś nowego.
OdpowiedzUsuńGratuluję pracy :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio działam z woskiem więc taki produkt byłby zbędny ;)
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić... Szkoda że się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńajć... a szukam czegoś dobrego do golenia...
OdpowiedzUsuńAjajaj, a już myślałam, że będzie coś extra :)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, że spisze się lepiej. Jednak pianka musi być i jej się trzymam :)
OdpowiedzUsuńuooo nie slyszalam o nim!
OdpowiedzUsuńNie znam i nie zamierzam sprawdzać ;)
OdpowiedzUsuńJak na razie polubiłam się z jabłkową pianką isany, a teraz używam wersji sensitive :)
Myślałam że się lepiej sprawdził. Gratuluję nowej pracy.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy wcześniej o takim produkcie i już myślałam, że to będzie coś świetnego. No, szkoda.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z AA. ;)
OdpowiedzUsuńja używam pianki do golenia z Venus jak sobie przypomnę :D
OdpowiedzUsuńJa produktów AA nie lubię i chyba nigdy się do nich nie przekonam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że sie nie sprawdził :o(
OdpowiedzUsuńNa początku gratuluję nowej pracy i oczywiście życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten balsam okazał się porażką :/ Ja zazwyczaj sięgam też po pianki albo zużywam odżywki do włosów, które się nie sprawdziły w swojej podstawowej funkcji :D
Miałam z AA balsam do golenia, w takiej samej butelce, tylko, że z różową nalepką i również nie byłam zadowolona ...
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię pianki z Venus albo Balea :)
No i najważniejsze- bardzo Ci gratuluję otrzymania pracy! :*
Nawet nie wiedziałam,że taki balsam jest ale może to i dobrze :) Ja uwielbiam swój żel do golenia z Joanny oczywiście melon bo rumiankowy jest do kitu.
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę taki balsam, ale po tej opinii nie mam na niego ochoty :)
OdpowiedzUsuńJest niezły ;) wszystko zależy też od skóry.
OdpowiedzUsuńJak sie mieszka w wielkim miescie? A mieszkano jak moze kilka zdjec ? :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze :) to jest zdecydowanie moje miasto.
UsuńMieszkanie w miarę możliwości postaram się pokazać, przy odrobinie wolnego czasu, jak na razie cierpię na jego niedobór :)