Verona Products Professional Ingrid Cosmetic, Lash Artiste Volume Mascara vs.Lash Artiste Total Effect Mascara - Porównanie tuszu pogrubiającego z tuszem wielofunkcyjnym
Witajcie kochani!
Jakiś czas temu odezwał się do mnie ponownie Pan Piotr z firmy Verona, z którą współpracuję już od kilku miesięcy. Miałam do wyboru jedną z trzech maskar, jakie było moje zaskoczenie, kiedy po otworzeniu paczki zobaczyłam aż dwa tusze! Testowałam je namiętnie przez 3 tygodnie, dzisiaj nadszedł czas pokazać Wam efekty jakie dają te tusze i pokazać, która wypadła lepiej.
Zapraszam!
Verona Products Professional Ingrid Cosmetic, Lash Artiste Volume Mascara vs. Total Effect Mascara - Porównanie tuszu pogrubiającego z tuszem wielofunkcyjnym
Co mówi producent?
1. MASKARA POGRUBIAJĄCA RZĘSY LASH ARTISTE
Lash Artiste Volume INGRID to ekstremalnie pogrubiająca maskara, która gwarantuje rzęsom maksymalną objętość oraz intensywnie czarny kolor. Rewolucyjna formuła z zawartością naturalnych wosków utrzymuje rzęsy w doskonałej kondycji, bez obciążania. Ultra nowoczesna, silikonowa szczoteczka doskonale rozdziela i perfekcyjnie podkreśla włoski, gwarantując im przy tym wyrazisty, artystyczny efekt maksymalnego pogrubienia. Sztuka makijażu rzęs z efektem objętości od dziś opanowana do perfekcji.
Sposób użycia: Malować rzęsy ruchem zygzakowatym. Czynność powtórzyć dla mocniejszego efektu.
2. MASKARA WIELOFUNKCYJNA LASH ARTISTE
Lash Artiste Total Effect INGRID to wielofunkcyjna maskara, która gwarantuje rzęsom ekstremalną długość, niepowtarzalną objętość i wyjątkowe podkręcenie. Rewolucyjna formuła z zawartością naturalnych składników aktywnych, kondycjonuje rzęsy i nadaje im efektu pełnego, wyrazistego makijażu oczu. Tradycyjna, stożkowa szczoteczka ułatwia precyzyjną aplikację na nawet najkrótszych rzęsach. Sztuka makijażu rzęs z wyrazistym efektem objętości, długości i podkręcenia od dziś opanowana do perfekcji.
Sposób użycia: Malować rzęsy ruchem zygzakowatym. Czynność powtórzyć dla mocniejszego efektu.
Opakowania są praktyczne identyczne. Różni je tylko nazwa.
Opakowanie jest bardzo ładne, klasyczne czarne, ze srebrną obwódką i napisami.
Każdy z nich ma kolor czarny i mieście po 12 ml.
Pierwsze rzecz, która najbardziej pozwala odróżnić te tusze od siebie to szczoteczki.
Wersja Lash Artiste Total Effect Mascara, posiada szczoteczkę, których ja w tuszach nie lubię. Nigdy się takie szczoteczki u mnie nie sprawdzały. Szczoteczka kształtem przypomina stożek, U góry jest węższa niż na dole, Włosie jest dość szeroko rozstawione. Przy wyciąganiu szczoteczki ze środka, zdarza się, ze na szczoteczce zostaje zbyt duży nadmiar tuszu i trzeba go otrzeć o otwór.
Natomiast wersja Lash Artiste Volume Mascara posiada szczoteczkę silikonową, bardzo giętką i elastyczną. Jej kształt również przypomina stożek, jednak jest bardziej widoczny niż w wersji Total Effect. Włoski są bardzo krótkie i gęsto rozstawione. Tu również podczas wyciągania szczoteczki, osiada się zbyt dużo tuszu, zwłaszcza na końcówce.
Dzięki panu Piotrowi miałam okazję testować jeden tusz z firmy Verona, o którym pisałam TUTAJ, jednak nie zachwycił mnie on na tyle, bym kupiła go ponownie, Te tusze zaskoczyły mnie bardzo! Zwłaszcza kiedy patrzę na zdjęcie rzęs zrobione od spodu, to jedno wielkie wow!
Choć jestem zwolenniczką szczoteczek silikonowych, to w tym przypadku w porównaniu do tej zwykłej szczoteczki, wypadła słabiej, choć nie aż tak źle jakby można przypuszczać.
Maskara Total Effect zrobiła z moich rzęs istne firanki! Szczoteczka radzi sobie z rozczesaniem rzęs, ich rozdzieleniem i ekstremalnym wydłużeniem.
Maskara Volume, mimo silikonowej szczoteczki, to trochę trudno rozczesuję się nią rzęsy, Ja mam zawsze problem z dużymi szczoteczkami, by dotrzeć do kącika oka. Tusz minimalnie skleja rzęsy i odbija się na powiece, ale wystarczy od razu wytrzeć i w ciągu dnia to się już nie powtarza,
Oba tusze utrzymują się przez cały dzień, nie osypują się. Efekt jaki dają oba tusze jest naprawdę zadowalający i mogłabym go porównać do tuszy mark z wyższych półek.
Sugerowana cena półkowa każdej z tych maskar to 14.90 zł.
Stacjonarnie znajdziecie je na pewno w Hebe.
Porównanie Total Effect Mascara vs. Volume
Ja niestety nie lubię produktów tej marki i na pewno się do nich nie przekonam - ale na Twoich rzęsach efekt jest naprawdę ładny :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem daje bardzo ładny efekt - lubię niektóre produkty z Ingrid ;)
OdpowiedzUsuńJa również, bardzo polubiłam te tusze oraz puder :)
UsuńWow :) U Ciebie Lash artist total effect zrobił naprawdę super Efekt :) U mnie raczej delikatny..
OdpowiedzUsuńMoże za mało się namachałaś szczoteczką? Moje rzęsy po odzywkach są w dobrej formie.
UsuńEfekt podoba mi się i to bardzo;)
OdpowiedzUsuńWidziałam w Tesco te kosmetyki, ale jeszcze nic nie miałam...
OdpowiedzUsuńOo w Tesco?! naprawdę? ekstra! nie mam u siebie Hebe, więc w razie co będę wiedziała gdzie szukać
UsuńDla mnie efekt dobry :)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt uzyskałaś, zwłaszcza tą pierwszą :) ja do tej pory nawet nigdzie tych kosmetyków nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zadowolona tego efektu! Znajdziesz ją na pewno w Hebe i ponoć w Tesco :)
UsuńJa mam już swój ukochany, sprawdzony i przetestowany w każdych warunkach tusz. Jednak muszę przyznać, że te maskary robią naprawdę fajny efekt na rzęsach.
OdpowiedzUsuńJa chyba nigdy nie znajdę takiego ideału, by używać tylko niego, Lubię testować :)
UsuńMi się efekt bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńEfekt wow. Przyznam się, że nie znam asortymentu tej marki, ale chyba będę musiała się przyjrzeć nieco bliżej.
OdpowiedzUsuńJak widać, warto! Polecam, maja naprawdę niezłe perełki :)
UsuńJestem pod wrażeniem, a tych tuszy nie znam :)
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nic nie miałam z ingrid...
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji używać, ale podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńKurde, teraz sama kupiłabym te tusze :D
OdpowiedzUsuńKupuj kupuj, koniecznie! :D
UsuńZakochałam się ostatnio w podkładzie Ingrid, więc może obdarzę uczuciem także te maskary :) Najodpowiedniejsza dla mnie byłaby chyba ta pogrubiająca, będę musiała zapolować na nią w hebe :) Jaka jest ich cena?
OdpowiedzUsuń14.90zł za każdą :)
Usuńefekt naprawdę mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńAle piękny efekt, na pewno ich wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły efekt :) Ja na razie na pewno się nie skuszę, bo mam szlaban na kupowanie maskar :>
OdpowiedzUsuńJa teraz już też! Mam ich decydowanie za duużo!
UsuńJa nieotwartych mam w tej chwili 6 :) I modlę się, żeby w Shinyboxie do końca roku nie znaleźć kolejnej :)
Usuńja mam wszystkie otwarte! :D a wiem, że jedna maskara jest w JoyBoxie, który czeka na mnie w domu u rodziców..
UsuńJa Joyboxa teraz nie kupowałam, bo nie pasowała mi zawartość. A jeśli chodzi o tusze to staram się nie otwierać więcej niż dwóch na raz, żeby nie wysychały :)
UsuńA mi się własnie bardzo podobała zawartość, dlatego się skusiłam!
Usuńale piękny efekt! :o
OdpowiedzUsuńŁadne rzęsiska masz, moje to takie rzadkie , że szok ;(
OdpowiedzUsuńOdzywki robią swoje! :)
UsuńPrzepiękny efekt jak i również piękne rzęsy! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję :)
UsuńSzczoteczka po lewej stronie bardziej mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych tuszy, ale efekt mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie, bo nie spodziewałam się aż tak ładnego efektu ;)
OdpowiedzUsuńDziś przypadkowo natknęłam się na te tusze w Tesco.Nie znałam ich wcześniej.Wrzuciłam do koszyka Total,bo myślałam że jest tańszy,przy kasie okazało się, że kosztuje 20zl, ale i tak kupiłam.
OdpowiedzUsuńMam długie rzęsy, naturalnie mocno podkręcone(także KAŻDY tusz brudzi mi górną powiekę,ale od razu wycieram patyczkiem),ale za to cienkie.
Szczoteczka Total jak dla mnie idealna, a efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania:-D Pomalowane nią rzęsy są mega długie,bardzo podkręcone i gęste.Kobiety a nawet młode dziewczyny pytają jakiego tuszu do rzęs używam, albo czy to sztuczne:) W pracy mam ksywkę"ta, z pięknymi rzęsami ":-D I tak, przez zupełny przypadek trafiłam na rewelacyjny tusz do rzęs :))
Dziś przypadkowo natknęłam się na te tusze w Tesco.Nie znałam ich wcześniej.Wrzuciłam do koszyka Total,bo myślałam że jest tańszy,przy kasie okazało się, że kosztuje 20zl, ale i tak kupiłam.
OdpowiedzUsuńMam długie rzęsy, naturalnie mocno podkręcone(także KAŻDY tusz brudzi mi górną powiekę,ale od razu wycieram patyczkiem),ale za to cienkie.
Szczoteczka Total jak dla mnie idealna, a efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania:-D Pomalowane nią rzęsy są mega długie,bardzo podkręcone i gęste.Kobiety a nawet młode dziewczyny pytają jakiego tuszu do rzęs używam, albo czy to sztuczne:) W pracy mam ksywkę"ta, z pięknymi rzęsami ":-D I tak, przez zupełny przypadek trafiłam na rewelacyjny tusz do rzęs :))