Perfecta, Beauty Mask, Maseczka głęboko nawilżająca, cera odwodniona i zmęczona
Już od listopada przechodzę bardzo poważne leczenie dermatologiczne. Dodatkowo używam podkładu z Revlon Colorstay, który bardzo wysusza skórę. Moja cera zawsze, po prostu zawsze była tłusta, przetłuszczała się w strefie T a makijaż po dwóch godzinach już zaczynał się błyszczeć. Od jakiegoś czasu, skóra jest bardzo sucha, strasznie napięta i czuje się mało komfortowo. Nie mogę eksperymentować z kosmetykami do twarzy, ale musiałam wypróbować jakaś maseczkę nawilżającą, bo już nie dawałam sobie rady. Czy się sprawdziła? Zapraszam :)
Perfecta, Beauty Mask, Maseczka głęboko nawilżająca,
cera odwodniona i zmęczona
Co mówi producent?
Maseczka na twarz, szyję i dekolt głęboko nawilżająca w saszetce.
Zawiera wyciąg z peruwiańskiego drzewa Tara, który wraz z czystym sokiem aloesowym gwarantuje głębokie i długotrwałe nawilżanie skóry. Esencja z kwiatu pomarańczy łagodzi podrażnienia, a kompleks witamin i aminokwasów odżywia komórki. Dzięki zawartości lipidów zbożowych maseczka znakomicie regeneruje skórę przywracając jej gładkość i wypoczęty wygląd.
Zawiera wyciąg z peruwiańskiego drzewa Tara, który wraz z czystym sokiem aloesowym gwarantuje głębokie i długotrwałe nawilżanie skóry. Esencja z kwiatu pomarańczy łagodzi podrażnienia, a kompleks witamin i aminokwasów odżywia komórki. Dzięki zawartości lipidów zbożowych maseczka znakomicie regeneruje skórę przywracając jej gładkość i wypoczęty wygląd.
Miałam już wiele maseczek z Perfecty, jednak zawsze to były maseczki matujące, a tu nagle odwrót sytuacji. Maseczka znajduje się w typowej saszetce 8ml. Maseczka kosztuje mniej niż 2zł, a na promocji można ją kupić za ok. 1.20zł. Saszetka starczy na 2-3 użycia w zależności od tego jak grubą warstwę nałożymy. Ja ją miałam na dwa razy.
Po otwarciu saszetki unosi się bardzo delikatny, ale przyjemny zapach maseczki. Jest ona koloru lekko zielonego, jednak na twarzy jak widać, jest biała. Jest konsystencji średnio gęstej. Maseczki Perfecty maja to do siebie, że bardzo dobrze rozprowadzają się na twarzy, nie spływają z niej.
Maseczka nie szczypie, nie podrażnia nawet wrażliwej skóry twarzy.
Część maseczki się wchłania a pozostałości należy spłukać wodą.
Skóra po zastosowaniu maseczki jest widocznie nawilżona, bardziej miękka, elastyczna . Znika uczucie napięcia a twarz wygląda zdrowiej, nabiera kolorytu i znikają zaczerwienienia.
Maseczka idealna na piątkowy wieczór, by odpocząć po ciężkim tygodniu.
Znacie maseczkę z Perfecty?
Jaka maseczka jest Waszą ulubioną?
Lubiłam tą maseczke. Wgl używałam pare z tej firmy ale po pewnym czasie niestety zaczęła mnie zapychać. Ilość czarnych kropek była spora :/
OdpowiedzUsuńLubiłam tą maseczke. Wgl używałam pare z tej firmy ale po pewnym czasie niestety zaczęła mnie zapychać. Ilość czarnych kropek była spora :/
OdpowiedzUsuńOjejjkuu, bardzo nie dobrze! To chyba będę na nią uważać, by nie używać jej za często..
UsuńMoją ulubioną maseczką z perfecty była swego czasu ta gruszkowa :). Obecnie szaleję za ziają z szarą glinką :)
OdpowiedzUsuńGruszkową muszę również wypróbować, a szara glinke z Ziaji również bardzo lubię ;)
UsuńZapach to miała fajny ;D
OdpowiedzUsuńTaki delikatny :D
UsuńMiałam ją, ale mi nie przypadla do gustu.
OdpowiedzUsuńChyba ją kiedyś używałam, ale nie została ze mną na dłużej. Obecnie wracam tylko do miodowej i peelingu enzymatycznego :)
OdpowiedzUsuńNie skusze się przez tą parafinę ;/
OdpowiedzUsuńKochana ale masz nowy świetny wygląd bloga !!!! Bardzo mi się podoba , sama robiłaś ? :)
OdpowiedzUsuńNo w życiu! Taka zdolna to ja nie jestem! To dzieło Panny Vejjs! :)
UsuńCieszę się, że się podoba :)
Miałam kiedyś peeling enzymatyczny z Perfecta, ale nie zrobił na mnie wrażenia :) Tej maski nie miałam i raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa ciągle nie mogę się przekonać do żadnej maseczki w saszetce :D
OdpowiedzUsuńJa jestem maniaczką glinek, ale przyznam, że narobiłaś mi ochoty na tę maseczkę :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie robi krzywdy, bo u mnie spora część maseczek drogeryjnych powoduje na twarzy wysyp ;/
A tak w ogóle, to masz świetnie zrobionego bloga, super rozmieszczenie postów na stronie głównej, rewelacja! :))
Ja staram się używać ich z z głową, i nie przechodzić od razu z jednej do drugiej i przeważnie używam tylko jedno opakowanie.
UsuńBardzo dziękuję! Miało to być duże ułatwienie dla Was >)
Mam ją w swoich zapasach, ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam maseczki z Ziaja ♥
OdpowiedzUsuńLubię maseczki z tej firmy, tą też, ale najbardziej chyba wersję oczyszczającą z gruszką :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jej, ale muszę zmobilizować się do używania regularnie maseczek :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam niezłe sa ;) polecam Ci maseczki algowe robione w domu sa swietne ładnie nawilzaja cerę i łagodzą podrażnienia
OdpowiedzUsuńNo własnie dużo dobrego już o nich słyszałam, ale jakoś zawsze zniechęcało mnie to samodzielne przyrządzanie, ale chyba musze w końcu pokonać lenia i spróbować :)
UsuńMam ją gdzieś zakopaną w szufladzie. Muszę odkopać i wrzucić na twarz, może u mnie też będzie tak fajnie działać :)
OdpowiedzUsuńWidzę nowy szablonik. Jeszcze piękniej tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś miałam tą maseczkę i byłam zadowolona :)
Ciesze się, ze Ci się podoba kochana :*
UsuńDzisaj stałam przy stoisku z maseczkami akurat ;) Może i tej kiedyś spóbuje :) Wybrałam jakiś egzotyczny peeling z Ziaji, będę próbować ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej maseczki z Perfecty-rzadko używam tych w saszetkach.
OdpowiedzUsuńMoże być fajniutka :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale bardzo lubię maseczki, więc kto wie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNowy wygląd bloga jest extra :) Maskę miałam i spełniła moje oczekiwania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie miałam jej, ale lubię maseczki z Perfecty :)
OdpowiedzUsuńOstatnio w ogóle nie stosuje maseczek, po prostu nie widziałam efektów , wolę raz na tydzień zastosować treściwszy krem lub dać olej pod krem i nie mam kłopotów z cerą, przy tym odstawiłam mycie twarzy wodą i jest znaczna poprawa.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna taka maseczka ;) Chętnie po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPS. Świetny nowy wygląd bloga ;D
Bardzo dziękuje :)
Usuńmam ją ! ale jeszczenie używałam :DDD
OdpowiedzUsuńja jej jeszcze nie używałam, świetnie , że u Ciebie się sprawdziła
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki z perfecty!:) Tej akurat nie miałam, ale ta z miodem jest miodzio:D
OdpowiedzUsuńmoja skóra nie lubi maseczek perfecta...
OdpowiedzUsuńNie raz użyłam tej maseczki bardzo fajna,
OdpowiedzUsuńKilkukrotnie gościła w mojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńznam ją ;D
OdpowiedzUsuńMuszę ją wypróbować, bo mam teraz strasznie wysuszoną twarz od kaloryferów.
OdpowiedzUsuńi moja skóra ostatnio wyschła na wiór...
OdpowiedzUsuńja mam tyle różnych maseczek że na chwilę obecną sobie daruję ! ;))
OdpowiedzUsuńBuzia ;**
Miałam ją, u mnie też się dobrze sprawdziła. :)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba cerze takiego odżywienia :) Jako nastolatka lubiłam takie maseczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki marki Perfecta. Chyba większość z nich bardzo dobrze spisała się u mnie :)
OdpowiedzUsuń