Revlon Colorstay, Cera tłusta i mieszana, 150 Buff
Już nawet nie zliczę ile podkładów używałam, jak długo szukałam idealnego. Moja skóra jest bardzo problematyczna, zwłaszcza teraz, gdy dowiedziałam się o moim schorzeniu. Nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez makijażu. Nad Revlonem zastanawiałam się już długo. W końcu po kilku latach promocja w Hebe skusiła mnie do wypróbowania słynnego podkładu.
Revlon Colorstay, Cera tłusta i mieszana,
150 Buff
Co mówi producent?
Revlon ColorStay to rewelacyjny beztłuszczowy podkład, który utrzymuje się na skórze aż do 24 godzin! Podkład Colorstay zawiera ulepszoną formułę i opatentowaną technologię Softflex, która zapewnia komfort długotrwałego i naturalnego makijażu. Ulepszona formuła zapobiega ścieraniu się, a także zbieraniu się nadmiaru podkładu. Zapewnia uczucie lekkości i nie powoduje efektu „maski”. Pomaga wydobyć naturalny koloryt skóry. Nie zatyka porów oraz zapewnia pełne pokrycie i matowe wykończenie. Wygładzając drobne zmarszczki i ukrywając niedoskonałości cery, daje uczucie jedwabnego makijażu. Zawiera filtry słoneczne SPF, które chronią skórę przed szkodliwym działaniem słońca.
Jakbym miała pierwszy raz kupować ten podkład sama, patrząc na zdjęcia swatchy w Internecie, zapewne wybrała bym odcień zbyt ciemny. Na szczęście pod koniec ubiegłego roku, w moim mieście powstała galeria, a w niej Hebe. W listopadzie była na niego promocja i kosztował 39.99zł. ( Cena podstawowa to 69.99zł) w tym momencie postanowiłam spróbować. Pani w Hebe wykonała mi test i pomogła wybrać idealny odcień dla mnie, padło na 150 Buff. Trafiła w sedno.
Bardzo dużym plusem tego podkładu jest jego szeroka gama kolorystyczna. Odpowiedni odcień znajdzie dla siebie i osoba z porcelanową cerą jak również ciemnoskóra. Dodatkowo podział na Cerę tłustą i mieszaną oraz suchą dodatkowo ułatwia wybór podkładu do naszej cery.
Jest to standardowa pojemność podkładu 30ml. Podkład mieści się w szklanej buteleczce, niestety bez pompki, jednak już w okolicach marca ma się pojawić wersja ulepszona właśnie z pompką! Czekamy niecierpliwie. Jednak, wiele dziewczyn sobie radzi, przekładając pompkę np. z serum do włosów z Avonu.
Konsystencja podkładu nie jest lejąca, i nie jest też stała. Na początku nakładałam go palcami, dopiero jednak gdy przyszedł mój pierwszy pędzel Hakuro, używam tylko niego do aplikacji i twarz wygląda o wiele lepiej. Krycie jest niesamowite, nie tworząc przy tym efektu maski. Podkład nie ciemnieje na twarzy i utrzymuje się cały dzień. Stapia się ze skórą nadając jej odpowiedniego kolorytu.
Jednak pamiętajmy, to jest jednak Revlon, alkohol w składzie potrafi wysuszyć, nawet cerę tłustą i mieszaną. Pod Revlon zawsze krem nawilżający!
Cena tego produktu waha się od 25zł do nawet 80zł. Najtaniej jest oczywiście kupić przez Internet, jednak dopiero wtedy, kiedy wiemy jaki odcień potrzebujemy. Ja się cieszę, że zainwestowałam te 40zł, bym miała dobrany odpowiedni odcień, teraz już zamawiam przez Internet praktycznie o połowę taniej.
Na zdjęciu poniżej, widać jak wygląda moja skóra aktualnie. Podkład nałożyłam pędzlem Hakuro H50s, bez dodatkowego korektora i pudru, byście mogły zobaczyć jaki efekt daje.
Ja się bardzo polubiłam z tym podkładem.
A Wy używałyście słynnego Revlonu?
Jak się spisał/spisuje?
miałam go ale oddałam za ciężki dla mnie - nie potrzebuję aż takiego krycia :)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem krycia, zastanawiałam się nad nim ale widzę, że byłby za ciężki, bo mi bardziej zależy na wyrównaniu koloru a krycia nie potrzebuje :)
OdpowiedzUsuńA no tak, jesli chodzi o wyrównanie kolorytu, to polecam Rimmel Wake Me Up, Revlon będzie zdecydowanie za ciężki.
Usuńmnie niestety bardzo wysuszał :) ale efekt jest super;]
OdpowiedzUsuńNawet z kremem nawilżającym? Niedobrze..
UsuńNo efekt jest zarąbisty! Ja używam tylko PR skin balance :)
OdpowiedzUsuńO jejusiu, mój najgorszy podkład jaki kiedykolwiek miałam!
UsuńBardzo ładnie kryje :)
OdpowiedzUsuńJa Revlonu używałam pare lat temu- byłam super zadowolona, uzyskałam efekty podobne jak Ty (też mam cere tłustą i wtedy też miałam takie wykwity, teraz jest lepiej) Obecnie wystarczy mi podkład w musie z Essence.
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, ze dzięki leczeniu dermatologicznemu też będę mogła sobie pozwolić na lekki podkład :)
UsuńJa teoretycznie nie potrzebuję mocnego krycia, ale to właśnie ciężkie podkłady mają najbardziej matowe wykończenie i trwałość. Dlatego wybieram mocnokryjące podkłady typu Colorstay :) Używam tego samego koloru, co Ty i uwielbiam efekt jaki daje :)
OdpowiedzUsuńO tak, to matowe wykończenie to duży plus tego typów podkładów :)
UsuńTeż go mam i bardzo uwielbiam !!!! :-)
OdpowiedzUsuńTez mam go, ale na większe wyjscia :)
OdpowiedzUsuńKrycie naprawdę bardzo ładne jednak ja wole podkład mineralny.
OdpowiedzUsuńWow, krycie jest niesamowite. Chyba jestem jedyną osobą w blogosferze, która nie miała do czynienia z tymi produktami ...
OdpowiedzUsuńSpoookojnie, jeszcze niedawno też go nie znałam :)
UsuńKiedyś go uwielbiałam i używałam regularnie przez 2 lata, Teraz go szczerze nie cierpię, bo zrobił mi masakrę na twarzy i musiałam po nim leczyć trądzik ponad pół roku...
OdpowiedzUsuńOjej, chyba musiał Cię konkretnie zapchać i uczulić, może to po tym "ulepszeniu" dodali jakiś składnik na który jesteś uczulona..
Usuńto mój hit od lat, tylko ja używam produktu do cery suchej :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale kurcze sama nie wiem czy go lubiłam. Jedno jest pewne, wole celie : p
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :) Wszyscy go tak polecają, muszę i ja w końcu wypróbować!
OdpowiedzUsuńJasne! Polecam :)
Usuńświetny efekt, skoro mają wprowadzić pompkę to tym bardziej muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńTa pompka spowoduje duży przełom, to pewne :)
UsuńMam go i bardzo lubię, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńJa też odnalazłam w nim podkład idealny :) w jednej z drogerii internetowych jest możliwość zamówienia próbek i ja tym sposobem dobrałam mój odcień czyli nr 180
OdpowiedzUsuńOo rewelacyjny pomysł! A zdradzisz co to za drogeria?
UsuńJa jeszcze nie miałam, ale pewnie niedługo wpadnie w moje ręce. Nie potrzebuje takiego krycia jak na razie, ale mimo to chce go przetestować
OdpowiedzUsuńWow ale daje efekt ;O ja go kiedyś zakupie a do naszego hebe w Pile jeszcze nie dotarłam ;D
OdpowiedzUsuńW Hebe poproś o dobranie koloru a kup online, bardziej się opłaca :)
Usuńefekt jest naprawdę świetny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie kryje :)
OdpowiedzUsuńPlanuję go kiedyś wypróbować :)
kurczę, nałożony pędzel kryje lepiej niż nakładany palcami jak ja to robię:D
OdpowiedzUsuńNakładany podkład pędzlem jest trwalszy i lepiej kryje niż nakładany palcami :) temperatura podkładu rozcieranego między palcami się podnosi i podkład się rozgrzewa
UsuńWow ale ma krycie. Szkoda, że nie ma pompki nie lubię pojemników z dziurami.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo będzie i pompka!
UsuńTeż bardzo lubię ten podkład :) używam nr 180. ciekawa jednak jestem jak się spisze w wersji z pompką.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, ze nie zmienia nic w składzie!
UsuńJa jestem przeciwieństwem bo nieznoszę podkładów i jakoś rzadko po nie sięgam:D na szczęście mam mało problematyczną cerę i wystarcza mi puder. Widać, że ten świetnie kryje.
OdpowiedzUsuńTo tylko Ci zazdroszczę, ale tak zdrowo, byś zawsze miała taką mało problematyczna skórę! Nie ma nic gorszego niż borykanie się co rusz z nowymi niespodziankami..
UsuńJest kolejny w kolejce do przetestowania :).
OdpowiedzUsuńJA się nad im ciągle zastanawiam ;D
OdpowiedzUsuńNie ma nad czym! Zamawiać, testować i się cieszyć :D
UsuńDoskonale znam ten podkład, nawet używam go w tym samym odcieniu do Ty :) Jest dla mnie niezastąpiony na większe wyjścia, imprezy do białego rana, na co dzień jednak staram się używać czegoś lżejszego :)
OdpowiedzUsuńSuper, że wychodzi wersja z pompką. Świetny efekt ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńnawet już nie przeszkadza mi ,że nie ma pompki :)
ja uzywam odcienia 180 i 220
ja podkladów nie uzywam , no ale sam produkt ciekawy :') x
OdpowiedzUsuńzostawiam obserwacje dla ciebie kochana ! ;')
klaudiaandmylife.blogspot.co.uk
Jestem w szoku. Jakie doskonałe krycie! :) No to znalazłaś swój ideał:) Ja mam 5 podkładów, z których faworytami są Lancome Teint Miracle i Pierre Rene Skin Balance:)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to używam go na zmianę z Rimmel Stay Matte, ma podobne krycie do Revlon :)
UsuńKrycie ma fantastyczne. Ja mam suchą cerę, więc dla mnie się on nie nadaje...
OdpowiedzUsuńJest wersja dla skóry suchej i wrażliwej :)
Usuńefekt rewelacyjny, a i kolorek świetnie dobrany :)
OdpowiedzUsuńWszystko zasługa miłej pan z Hebe ;)
UsuńMa świetne krycie, mam w odcieniu Ivory ale nie używam go za często ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Mój blog
Z tego co widać wspaniale kryje i wyrównuje koloryt. Ja Revlona nigdy nie miałam, ale słyszałam pozytywne opinie więc może kiedyś się skusze.
OdpowiedzUsuńMiałam go raz w odcieniu 180. Wykonczylam ale był dla mnie za ciemny. Teraz miałam kupić odcień 150 ale okazuje się być również za ciemny i nie kupiłam i myślę, że dla mnie odcieniem idealnym byłby nr 110. Ale na razie mam inne podkłady i ten mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńNie kusi * :)
UsuńTeż go bardzo lubię, choć na co dzień jest dla mnie odrobinę za ciężki, więc używam go od czasu do czasu na większe wyjścia :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, a widzę że daje bardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńidealnie opisałaś mój ukochany podkład o moim zimowym odcieniu^^ dziękuje i obserwuje;p
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCóż, pozostaje mi poczekać do marca aż wyjdzie wersja z pompką ;)
OdpowiedzUsuńI jestem pozytywnie zaskoczona kryciem, jakie daje!
Mam ten podkład kolejne opakowanie i używam gdy chce żeby moja skóra wyglądała jednolicie ;) Nawet mam w dwóch odcienieniach 150 i 180 na lato i zimę ;)
OdpowiedzUsuńJesuu ale efekt ! Też szukam ideału,cera mieszana i też tak potrafi wyglądać.Skuszę się na niego jak babcię kocham,tylko że będę musiała w ciemno odcień dobierać:-)
OdpowiedzUsuńKochana spróbuj chociaż zamówić sobie próbki!
UsuńUżywam go, gdy wiem, że będę miała ciężki dzień, bo idealnie "trzyma" cały makijaż ;) na co dzień wolę lżejsze podkłady, bo nie mam niedoskonałości ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś, parę lat temu używałam, ale ja w zasadzie nie mam większych problemów z cerą, więc wystarczają mi nieco lżejsze podkłady :) Chociaż na jakieś większe wyjście na pewno byłby świetny, bo pamiętam że cały dzień trzymał się na buzi :)
OdpowiedzUsuńTen podkład jest super, szkoda że czasami wysusza...nawet z kremem nawilżającym nie daje rady :<
OdpowiedzUsuńStosuję ten podkład od 4 lat i nie mam odwagi zamieniać na nic innego. Kilka razy zaczynałam szukać czegoś innego, żeby za każdym razem nie musieć zamawiać na internecie (w drogeriach drożyzna, a tam kupuję za 21zł), ale nawet najjaśniejsze podkłady zupełnie nie dawały rady - albo słabe krycie, lżejsze znikały już w południe (próbki od znajomych), albo ten ohydny pomarańczowy odcień (nawet w najjaśniejszych! No do diaska!). A Revlon, szczególnie odcień BUFF to rarytas (jasny, ale nie wygląda się jak ściana, naturalnie ziemisty nie pomarańczowy). Wg mnie jest też lekki - dużo bardziej czuję tłuszcz na twarzy gdy jej nie pomaluję niż ten podkład. Jest jeszcze jeden duży plus - produkt ładnie spływa ze ścianek, nic się nie marnuje. Jak dla mnie pompka niepotrzebna.
OdpowiedzUsuńNatomiast zaczynam się przekonywać do nakładania podkładu pędzlem. Osiągnęłaś dużo lepsze krycie niż ja jak zwykle palcami, a po trądziku wyleczonym retinolami zostały mi głównie przebarwienia... I to pędzlem, który mnie strasznie kusi...
malpka.zuzia
"-dużo bardziej czuję tłuszcz na twarzy gdy jej nie pomaluję niż ten podkład."
UsuńTeż tak mam, kiedy jestem w domu i się nie maluje tylko kremik to się swiece a wieczorem nagromadzone sebum i nowe zaskórniki. Kiedy nałoże ten kremik a na to revlon to cera wieczorem jest w dużo lepszym stanie..
Jak to rozumieć, kiedy wszyscy wokoło mówią nie maluj się kiedy jesteś w domu, nie męcz skóry a już wgl ciężkim revlonem.
Czy doszły do Ciebie słuchy o tym że podkład colorstay jest wycofywany? Czy revlon nearly naked to jest ta nowa wersja colorstay z pompką?? W końcu po wielu latach dobrałam dla siebie odpowiedni podkład, nie mówiąc już o odcieniu i nie mam ochoty szukac na nowo :(
OdpowiedzUsuńSłyszałam, ze ma być wprowadzona wersja z pompką, ale o wycofaniu tej wersji nie słyszałam.. Nie wydaje mi się, aby ta wersja o której mówisz była odpowiednikiem Colorstay. Nazwa podkładu nie miała być zmieniona. Ja nawet jeszcze nie spotkałam tej wersji, w moich drogeriach jest jeszcze stara wersja.
UsuńOkazało się, że tylko mój odcień wycofali - 200 zarówno do cery T/M jak i S/N.
UsuńO kurcze niedobrze. Ciekawe dlaczego akurat ten odcień..
Usuńa jakiego kremu uzywasz pod podklad skoro masz cere tlusta tradzikowa jak ja? i czy revlon nie nasila tradziku
OdpowiedzUsuńUżywam kremu przepisanego mi przez dermatologa: Cetaphil DermaControl cera trądzikowa. Krem jest bez recepty, ale jest dość drogi, bo kosztuje ok. 70zł
UsuńNadaj sie ten podklad d dodaniu kremu w celu utworzenia czegos w rodzaju kremu bb/cc? :D
OdpowiedzUsuńBardzo pomocna recenzja. Również pisałam opinie dla tego produktu http://drop-of-beauty.16mb.com/kolorowka/revlon-colorstay/ ciekawi mnie wasze zdanie na jej temat, przeczytajcie i dajcie znać w komentarzu co o tym sądzicie. Dla mnie ten podkład jest jedyny w swoim rodzaju i warto go mieć, mimo wszystko. Szczegóły w linku.
OdpowiedzUsuńBuziaki!!!