Ekoa, Żurawinowa Odbudowa - peeling do ciała
Już jakiś czas temu u Żanety z Babskiego Kącika, dostałam do się testów kosmetyków firmy EKOA. Wybrałam sobie oczywiście peeling z serii Żurawinowa Odbudowa. Zapraszam!
Ekoa, Żurawinowa Odbudowa - peeling do ciała
Co mówi producent?
Łagodny dla skóry, peeling solny z drobinkami żurawiny. Oczyszcza, nawilża i głęboko regeneruje.Naturalny olej z nasion Moringa Oleifera nadaje skórze niezwykłej elastyczności. Witaminy C i E zapobiegają powstawaniu stanów zapalnych, wzmacniają procesy odnowy i regeneracji komórek skóry oraz hamują rozwój wolnych rodników. Lecytyna i kompleks HydromanilTM poprawiają stopień nawilżenia skóry, przywracając jej gładkość i jędrność.Sposób użycia: Niewielką ilość peelingu nanieś na oczyszczoną i wilgotną skórę. Delikatnie masuj, a następnie zmyj ciało letnią wodą. Stosuj 1-2 razy w tygodniu lub częściej – w zależności od potrzeb skóry.
Skład:
Sodium Chloride, Brassica Campestris (Oleifera Oil), Silica, Hydromanil, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Lecithin, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Seed Powder, Parfum, D-Limonene, Benzylalcohol, Isoeugenol, Citral, Citronellol, Linalool, CI 26100, CI 61565 (200 g).
Moja opinia:
Bardzo się ucieszyłam, kiedy otrzymałam wiadomość od Żanety, że dostanę produkt do przetestowania. Z firmą EKOA, nie miałam wcześniej do czynienia, więc tym bardziej byłam ciekawa. Z asortymentu wybrałam Żurawinową Odbudowę, oczywiście peeling, Jako ich fanatyczka, przetestowałam już mnóstwo różnych zdzieraków, ale ten to jakiś "fenomen".
No ale po kolei. Peeling otrzymujemy z 200g odkręcanym słoju. Etykieta jest papierowa i pod wpływem wody pod prysznicem, niestety się zdziera a zostaje na opakowaniu tym sam klej, co bardzo utrudnia trzymanie słoja mokrymi rękoma. Na etykiecie nie znajduje się również zbyt dużo informacji, wszystkiego dowiemy się ze strony internetowej ( linki podam niżej).
Konsystencja peelingu jest zbita, ma ona kolor pomarańczowy. Peeling należy do tych mocniejszych, bardzo dobrze zdziera martwy naskórek i rozprowadza się po skórze zarówno mokrej jak i suchej.
Jeśli chodzi o zapach, to jest on okropny, a nawet obrzydliwy. Nie wiem czy trafiłam na jakiś felerny egzemplarz czy zapach po prostu mi się nie spodobał, bo trafiłam na wiele opinii, gdzie dziewczyny były zachwycone zapachem. Zapach jest duszący, mdły i bardzo podrażniał mi śluzówki.
Jaka była skóra po zastosowaniu peelingu? Tłusta, lepka i niemiła w dotyku. Skóra było okropnie tłusta! Tak jakbyśmy wysmarowali ją olejem. Nie przeszkadza mi nigdy parafina w składach peelingów, która pozostawia tłusta warstwę, ale ta warstwa pozostawiona przez ten peeling to całkiem inna bajka. Jest to okropne uczucie. Po zastosowaniu peelingu konieczne było się umycie ponowne żelem, bo wszystko strasznie się lepiło. A na dodatek moja rękawica do masażu, której używałam do tego peelingu, tak okropnie przesiąknęła tym zapachem i na dodatek zabarwiła na pomarańczowo i nie chce się odprać. Naprawdę się zawiodłam, myślałam, ze będzie lepiej.
Cena takiego słoja to ok. 32zł. - Fortuna jak za takie 'działanie'
Zalety:
- mocny zdzierak
Wady:
- opakowanie
- cena
- dostępność
- duszący zapach
- pozostawia okropnie tłustą i lepką warstwę na skórze
- długo utrzymujący się nieszczęsny zapach
- barwi rękawce/gąbki do mycia
Ocena:
1/5
Peeling dostałam dzięki:
Bardzo dziękuje za przetestowanie tego produktu, szkoda tylko, że kompletnie się nie sprawdził.
Znacie tą serię kosmetyków?
Dziwna sprawa, ja nawet po domowym peelingu z soli i oleju lnianego nie czułam się tak oblepiona jak Ty... Zapamiętam, że ten egzemplarz nie jest wart swoich pieniędzy :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to tez było strasznie dziwne, myślałam, ze to tylko raz tak będzie, ale niestety im dalej w las tym więcej drzew..
UsuńSpojrzałam na niego i stwierdziłam 'będzie hit' a tu dupa... :<
OdpowiedzUsuńTez tak myślałam..
UsuńBędę omijać z daleka bo nie jest wart tej ceny taki bubel.
OdpowiedzUsuńnie chcialabym testowac ;x
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki bubel...
OdpowiedzUsuńMoże dlatego zostawił tłusty film na skórze, bo miałaś ją wystarczająco nawilżoną. Może ten peeling przeznaczony jest do bardzo suchej skóry i wtedy się sprawdza? Może stosuj go tylko na łokcie i kolana? :)
OdpowiedzUsuńNie nie. Poza tym peeling nie jest od nawilżania, więc to odpada. Peeling stosowałam nawet na suche pięty i efekt był taki sam.
UsuńO a już myślałam, że to coś porządnego .
OdpowiedzUsuńŁoj ale konsystencja hehe, dziwak jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńTeż się dostałam do tych testów, ale do mnie produkt nie dotarł..
OdpowiedzUsuńU mnie był blednie wpisany adres i paczka błądziła a koniec końców dotarła trochę uszkodzona..
UsuńTego lepa będę omijała szerokim łukiem !!
OdpowiedzUsuńFajnie, że chociaż jest mocny :)
OdpowiedzUsuńNiestety jak dla mnie to za mała zaleta przy takich wadach..
UsuńBrrr...a takie ładne opakowanie ma..
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc spodziewałam się po nim czegoś super, a tu taka chała :/ Zdecydowanie będę unikać go szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńJa też tak myślałam..
UsuńJak dla mnie prezentował się całkiem korzystnie, ale Twoja recenzja totalnie go pogrążyła, a fe :P
OdpowiedzUsuńNie miałam takiego zamiaru, ale zawsze przedstawiam produkt obiektywnie.
UsuńNie zachwyca na tyle bym chciała go poznać.
OdpowiedzUsuńEee to ja dziękuję za takie coś X.x a z mocnych zdzieraków dobrych polecam Bielendowy peeling oliwkowy :)
OdpowiedzUsuńja na tyle wad to nie warto i do tego jeszcze barwienie, szkoda bo zapowiadał się fajnie
OdpowiedzUsuńJa miałam wersję imbirową i zarówno ja jaki i moja mama byłyśmy zachwycone. Świetnie oczyszczał i do tego nawilżał skórę.
OdpowiedzUsuńJeeju, aż tak kiepsko?:< Nie zostawiłaś na nim suchej nitki !:D
OdpowiedzUsuńJeeju, aż tak kiepsko?:< Nie zostawiłaś na nim suchej nitki !:D
OdpowiedzUsuńNiestety! ale taka jest ta brutalna prawda o nim!
OdpowiedzUsuńJak barwi to już go nie lubię :) tłuste warstwy też odpadają, więc dzięki za uprzedzenie
OdpowiedzUsuńSzkoda,że się nie spisał.Ja też się załapałam do testów,ale produkt nie dotarł,nie dostałam też żadnej wiadomości :( Dodaję do obserwowanych i pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńO kurczę, to już druga sytuacja.. Strasznie głupio wyszło z tym :/
UsuńJa także czekam na mój produkt :(
OdpowiedzUsuńehh dobrze wiedzieć
OdpowiedzUsuńJak spojrzałam na opakowanie to mi się bardzo spodobało i pewnie peeling wpadłby mi w oko. Ale po pierwsze rzeczywiście papierowa naklejka nie jest niczym zabezpieczona, a ja nie cierpię jak opakowania się paprają pod wpływem wody. Ble.
OdpowiedzUsuńPo drugie tłustość i zapach które opisujesz to rzeczywiście jakiś "fenomen". Już go nie chce.
:D
o matko.. czytalam Twoja recenzje z coraz to wiekszymi oczami i bardziej otwarta buzia... masakra oO takie beznadziejne kosmetyki zawsze mnie dziwia xD i co z tego ze zdziera -.-
OdpowiedzUsuńale jaja , nie miałam go, myślała, że lepiej sie spisze.
OdpowiedzUsuńNo ja też. Mimo wszystko dziękuje za możliwość testowania go :)
UsuńChyba rzeczywiście trafił Ci się jakiś felerny egzemplarz, bo ja byłam zachwycona zapachem całej żurawinowej serii :)
OdpowiedzUsuńniestety-rozczarowanie,a myślałam,że sprawdzi się swietnie;(
OdpowiedzUsuńO bleh byle dalej od tego "cudu" :/
OdpowiedzUsuńCoś słyszałam i niestety podobne opinie do Twojej na temat peelingu
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu, ale może to i dobrze :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam żurawinę w wszelakiej postaci ;D
OdpowiedzUsuńSpodziewałabym się czegoś dużo lepszego za taką cenę.
OdpowiedzUsuń