A może by tak zatańczyć Lambadę pod prysznicem? Balea Carambola Lambada - żel pod prysznic
Przyznaję bez bicia, że od kosmetyków Balea się uzależniłam. Mają szeroką gamę zapachową nie tylko w żelach, ale również w szamponach, mgiełkach, kremach, balsamach itp. Moja przygoda z kosmetykami tej firmy zaczęła się właśnie na blogu, gdy wygrałam żel i balsam o zapachu Mango Mambo i zakochałam się w ich zapachu. Na Słowacji podczas wakacji, odwiedziłam DM i tam zaopatrzyłam się w mały zapas tych kosmetyków.
Dzisiaj o żelu pod prysznic Carambola Lambada.
Balea Carambola Lambada - żel pod prysznic
Co mówi producent?
Najnowsza edycja limitowana. Żel pod prysznic o egzotycznym zapachu soczystej karamboli. Wybuchowa moc owoców sprawi, że prysznic stanie się tropikalną wyprawą! Kremowa formuła i neutralne dla skóry pH. Testowany dermatologicznie. Zaaplikować na gąbkę, myjkę lub zwilżona skórę. Spienić, następnie obficie spłukać. Nie spożywać.
Skład:
AQUA · SODIUM LAURETH SULFATE · COCAMIDOPROPYL BETAINE · SODIUM CHLORIDE · PARFUM · COCO-GLUCOSIDE · SODIUM LAUROYL GLUTAMATE · GLYCERYL OLEATE · GLYCERIN · INULIN · LECITHIN · POLYQUATERNIUM-7 · CITRIC ACID · STYRENE/ACRYLATES COPOLYMER · PROPYLENE GLYCOL · SODIUM SULFATE · HYDROGENATED PALM GLYCERIDES CITRATE · TOCOPHEROL · SODIUM BENZOATE · PHENOXYETHANOL · CI 13015 · CI 42051.
Moja opinia:
Jestem fanatyczką owocowych żeli pod prysznic. A w pierwszej chwili nie wiedziałam czy ten żel jest kwiatowy czy owocowy, dopiero po wygooglowaniu karamboli, okazało się, że jest to owoc, w dodatku bardzo piękny! Żel znajduje się w plastikowej butelce, napisy się nie zdzierają, jest naprawdę solidnie wykonana. Otwarcie typu klik z dodatkowym wyżłobieniem ułatwiające otwieranie nawet pod prysznicem. Bez obawy o złamane paznokcie. Żel jest żółty a jego konsystencja jest lejąca, dzięki czemu jest bardziej wydajny. Żel się bardzo dobrze pieni i spełnia swoja funkcję myjącą. Nie podrażnia ani uczula.
Największą i chyba jedyną wada produktów Balea jest ich dostępność. Rodzimym krajem ich są niemieckie DM, ale na szczęście DM mamy również w wielu innych krajach, np. na Słowacji. W Polsce możemy dostać te produkty zamawiając tylko online na Allegro bądź w Drogerii Cytrynowej.
Cena za butelke to 0.99Euro czyli około 4.15zł (w DM)
Cena za butelkę zamawianą przez Internet 6-8zł
Zalety:
- opakowanie
- dobrze się pieni
- cena
- długotrwały zapach
- nie podrażnia
- wydajny
Wady:
- dostępność
Ocena:
4.5/5
Znacie żele Balea?
Macie swojego ulubieńca?
Przywiozłam go mojej mamie z wakacji i jest zachwycona zapachem :) Ja najbardziej lubię grejpfrutowy ;)
OdpowiedzUsuńja miałam taki fioletowy, co pachniał jak ciasto śliwkowe:D
OdpowiedzUsuńNie znam żadnych produktów Beale. Jakoś nie ciągnie mnie do nich
OdpowiedzUsuńTeż bym nie wiedziała co to karambola :D
OdpowiedzUsuńMarzą mi się te żele ...:)
Kuszą mnie te kosmetyki :) Muszę zlukać Słowackiego DM-a :)
OdpowiedzUsuńKaramboli niestety nie mam :< Teraz używam z przyjemnością arbuza :)
OdpowiedzUsuńArbuza też mam! Nawet dwa opakowania, jedno jeździ ze mną na siłownię ;)
UsuńMusi pachnieć przepięknie :)
OdpowiedzUsuńJa już przetańczyłam całą Lambadę!!! Innymi słowy juz go skończyłam :) ale mam jeszcE po jednym żelu z każdego zapachu tej letniej serii :)
OdpowiedzUsuńMój już ten zdenkowany, ale jeszcze jedno opakowanie takie samo mam ;)
UsuńNiestety nie miałam jeszcze nic z Balea a tak mnie kuszą na blogach
OdpowiedzUsuńJa dostaję produkty tej marki od mojej przyszłej teściowej :)
OdpowiedzUsuńSą fajne, ale balsam do ciała wiśniowy nie należy do moich ulubionych, natomiast uwielbiam zapach "kokos i ananas". Miałam jeszcze jagodowy (?) żel pod prysznic - miał śliczny zapach. Teraz do kolekcji dołączył zestaw Balsam i Żel do prysznic - "Melon Tango", pachnie ślicznie, świeżym arbuzem :3 "Hawaii pineapple" i arbuzowy zestawik należą do Edycji Limitowanej, jagodowy żel też był z tej edycji o ile dobrze pamiętam :)
Jagody nie mam, bo nie widziałam w DM :( A mam żel kokos -nektarynka, wszystkie limitki letnie i jeszcze jakieś..
UsuńA za balsamami ja ogólnie nie przepadam.
Tego nie mam :)
OdpowiedzUsuńbalea i te rozkoszne zapachy... :D
OdpowiedzUsuńZapach musi być idealny na lato :)
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudowny <3 Jeszcze nie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio jestem podjarana Baleą i ten zel mam w użyciu:) spróbuj tez owocu karamboli, dobry i ładnie wyglada :)
OdpowiedzUsuńA gdzie można taki dostać?
UsuńNie znam żadnego kosmetyku balea ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka żeli Balea, jak dotąd każdy ujął mnie zapachem, jak na razie nie mam swojego ulubieńca.
OdpowiedzUsuńteż go miałam, ale niestety szybko zdenkowałam.. a pachniał przepięknie! :)
OdpowiedzUsuńumyłabym się nim
OdpowiedzUsuńOj nie tylko na tych dwóch wariantach o których wspomniałaś ;D jeszcze bioema ;D i drogerianiemiecka.pl
OdpowiedzUsuń:D
A widzisz! Nie szukałam nigdy ich w Internecie to nawet nie wiedziałam :)
UsuńNiedobre jesteście, że tak kusicie tą Baleą :P Niech wprowadzą stacjonarnie w Polsce te kosmetyki! :)
OdpowiedzUsuńOj tak! popieram!
UsuńSuper post, pisz takich więcej bo naprawdę ci wychodzą! może w następnym poście opiszesz swój wymarzony pobyt w jakimś kraju? :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :) : uusi-alku-kinia.blogspot.com !! :)
Muszę w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńA ja nie miałam jeszcze żadnego żelu Balei, ale w końcu jakiś muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! naprawdę warto ;)
UsuńTaki rzadki, a przy tym wydajny?! Szok! Ale oczywiście pozytywny. :) Dzięki Tobie i wielu innym pozytywnym opiniom na temat tej marki chyba skuszę się na jakieś internetowe zakupy. Jestem ciekawa tych egzotycznych zapachów, a że ostatnio mam hopla na punkcie wszystkiego co jest pod prysznic/do kąpieli to hm... może to będzie moja lista życzeń na imieniny? Szkoda, że u nas nie ma dostępnych drogerii DM... :(
OdpowiedzUsuńJa niedawno skusiłam się na mydło pod prysznic z Ziaji, z serii ''masło kakaowe''. Za półlitrową butelkę zapłaciłam w Rossmannie pięć złotych z kawałkiem. Zapach jest obłędny. Mam nadzieję, że podobnie będzie z działaniem. :)
Buziaki,
SML.
Mam w zapasach jeszcze kilka podobnych egzotycznych zapachów pod prysznic :) uwielbiam takie zapachy!
Usuńa masło kakaowe miałam ale w wersji kremu,daj znać jak się spisuje mydło ;)
Mam i biedaczek czeka aż skończę obecnie używany żel i zajmę się nim ;) Nie mogę się doczekać zapachu.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, ale preferuję bardziej czekoladowo- kokosowo- waniliowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńKokoska też mam w zapasie :)
UsuńJa także tak jak koleżanka wyżej lubię słodkie czekoladowe zapachy ;D
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam zapachy żeli balea, tego nie znam, ale na samą myśl o namydlaniu się chcę zatańczyć lambadę :)
OdpowiedzUsuńNogi się same rwą! A przy naszym odchudzaniu kochana, bardzo pomaga!
Usuńoooo tak :)
UsuńSzkoda, że są tak ciężko dostępne ;//
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze okazji używać kosmetyków Balea
OdpowiedzUsuńwe wrześniu robię atak na DM i się skuszę na te żele :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie ;)0 Nieługo sama będę miała go w swoim posiadaniu ;)
OdpowiedzUsuńMoże to nie moja ulubiona nuta zapachowa,ale bardzo lubie żele Balea,mam nadzieje,że tez będę mogła pojechać do DM bo ceny w PL niby nie są bardzo wysokie,ale w przeliczeniu na większe zakupy,to w DM bym miała kilka rzeczy tak jakby za free...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak mówisz! Dlatego będąc w DM, kupiłam więcej rzeczy, bo tyle bym nie zapłaciła zamawiając w Polsce..
Usuńuwielbiam żele Balea, nie umie jednak wybrać ulubionego, bo wszystkie są cudne.
OdpowiedzUsuńOj tańczyłabym z nim, tańczyła... :D
OdpowiedzUsuńOd niedawna mieszkam w Niemczech, więc muszę koniecznie wybrać się do DM zobaczyć jakie tam skarby mają :)
OdpowiedzUsuńbardzo kuszą mnie te żele ;)
OdpowiedzUsuńjutro przyjeżdża tata, chyba dostanie ode mnie listę co ma mi kupić :)
Oj rób rób listę! Jak masz możliwość, to trzeba korzystać!
UsuńPlanuję zamówienie kosmetyków Balea i ten żel na pewno dorzucę do koszyka :)
OdpowiedzUsuńI ja lubię Baleę ;) Pyszne zapachy ^^
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze Balei, a tak kusicie, że chyba muszę ją gdzieś dorwać, szkoda że nie ma jej w drogeriach:(
OdpowiedzUsuńmogę spytać jakim aparatem robisz zdjęcia?
OdpowiedzUsuńKto pyta nie błądzi! ;) Canon 600D :)
UsuńUwielbiam żele Balea, tej wersji niestety nie znam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko dwa żele z Balea w całej swojej karierze i pamiętam , że jagodowy (choć nie wiem czy to nie była borówka) bardzo mi się podobał. Choć totalnie było czuć że to wytworzony chemicznie zapach, ale co tam.. był taki słodziutki :D Dlatego jakbym tylko miała dostęp to pewnie też bym napadła na Balęę i potańczyła z nią Lambadę :D
OdpowiedzUsuńZnam tę firme od dawna - i zapachy mnie bardzo kręcą ;]
OdpowiedzUsuńOj także bym tańczyła lambadę :) Haha :) Zapach mogę sobie jedynie wyobrazić.
OdpowiedzUsuńAż szkoda, że u nas nie ma DM-u bo zapachami Balea kusi :)
OdpowiedzUsuńWierzę, że pięknie pachnie :) Balea jest w tym mistrzem :))
OdpowiedzUsuńBalea zawsze kusiła mnie zapachami. Teraz dzięki wygranej w rozdaniu cieszę się tropikalnym zapachem podczas kąpieli ;) aż chciałabym wypróbować lambadę :D
OdpowiedzUsuńchciałabym wypróbować:) ps obserwuję :) Kochana będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział też w moim konkursie:) http://myloovelyfun.blogspot.com/2014/08/konkurs-500-obserwatorow.html
OdpowiedzUsuńZapach mnie bardzo zaintrygował. Nie lubię jednak żeli z Balea
OdpowiedzUsuńDwie godziny temu skusiłam się na ten żel :D Kupiłam go za 5 zł w sklepie z chemią niemiecką :) Ma śliczny zapach!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich za zapachy :) Jak na razie mam pod dostatkiem żelów pod prysznic, co nie oznacza, że jakbym miała szanse ich dorwania to bym się nie skusiła ;D
OdpowiedzUsuńAktualnie używam mandarynkowego :) Na pewno zrobię zrobię zapasy produktów Balea w niedługim czasie :)
OdpowiedzUsuńhttp://mieteek.blogspot.com