Bebeauty, peeling do stóp do skóry twardej i zrogowaciałej
Mamy lato a więc pora na letnie buty! Klapki, sandałki itp. Ale by móc śmiało ubrać takie buty, musimy zadbać o nasze stopy. Ja od razu przyznaję się, ze mam płaskostopie od dziecka i niby to nie przeszkadza, ale w tej wadzie, bynajmniej u mnie, wytwarza się tzw. druga piętka, gdzie skóra jest bardzo twarda i zrogowaciała, tak więc ten peeling powinien być idealny dla mnie. Czy był?
Bebeauty, peeling do stóp do skóry twardej i zrogowaciałej
Co mówi producent?
Moja opinia:
Jak wspomniałam na wstępie, po opisie przez producenta tego peelingu, postanowiłam wziąć i spróbować.
Produkt odnalazłam w niezawodnej ostatnimi czasy Biedronce za zawrotną cenę 2.99zł.
Peeling mieście się w małej 75ml tubce wykonanej z miękkiego tworzywa z zamknięciem typu 'klik'. Jest bardzo poręczna i nie ma problemu z wydobyciem peelingu ze środka.
Zapach jest dla mnie nie wyczuwalny, nie podrażnia, ani nie uczula.
Jeśli chodzi o konsystencję, jest to peeling-krem z drobnymi gdzie nie gdzie drobinkami. Nie ma ich za dużo, na zdjęciu akurat udało mi się ująć jedną z większych drobinek jakie są w tym peelingu, ale nic poza tym. Peeling jak dla mnie był mało wydajny, bo używałam go dużo, bo moje zrogowacenia są naprawdę duże i myślałam, ze peeling temu podoła. No niestety.. Zawiodłam się. Jednak producent obiecuje, ze produkt będzie spełniał aż 4 funkcje, przyjrzyjmy się im trochę bliżej.
Po pierwsze ma wygładzać - i jak najbardziej. To jest spełnione w 100%. Faktycznie skóra jest gładsza.
Po drugie ma zmniejszać szorstkość - tylko chwilowo
Po trzecie ma usuwać zrogowacenia i zgrubienia - i tu nie działo się nic. Może moje zrogowacenia są zbyt duże, no ale peeling przecież jest dla takich stóp..
No i po czwarte ma zmiękczać naskórek - owszem, zmiękczał, tylko trochę i tylko na chwilę.
Dla mnie był to krem z delikatnym masażem pięt, który lekko wygładzał do momentu wytarcia stóp ręcznikiem. Później stopy wracają do pierwowzoru i znowu są twarde a ostre skórki za każdym razem zaciągają mi satynową pościel. Już naprawdę nie wiem jak się tego pozbyć.
Zalety:
- niska cena
- dostępność
- opakowanie
- lekki wygładzenie
- nie podrażnia
Wady:
- nie usuwa zrogowaceń i zgrubień
- zmiękczanie naskórka jest krótkotrwałe
Ocena:
3/5
Znacie ten peeling? Jaki specyfik jest Waszym ulubionym do pielęgnacji stóp?
Może Wy możecie polecić coś na duże zrogowacenia?
Aj nie sięgnęłabym po niego, skoro nie ściera naskórka !
OdpowiedzUsuńNo właśnie.. to jak jakby peeling wcale nie był peelingiem..
UsuńMusze spróbować :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że mają taki kosmetyk w ofercie :p
OdpowiedzUsuńMoje stopy akurat pod tym kątem są mało wymagające, więc pewnie byłabym zadowolona, ale chyba jednak po niego nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie sprawdził się. : )
OdpowiedzUsuńi tak mam ochotę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa używam peelingu z biedronki zimą, kiedy moje stopy są mniej wymagające i jest wystarczający. Latem moja trójca to pumeks+peeling+serum złuszczająco-regenerujące:)
OdpowiedzUsuńSzczotka ''Syrena'', do tego peeling cukrowy :)
OdpowiedzUsuńJak na swoją cenę, to można mu to wybaczyć :)
OdpowiedzUsuńHmm, wg mnie cena tu nie ma znaczenia. Jeśli producent coś obiecuje to powinno być to spełnione i nieważne czy koszulka 3zł czy 30zł.
UsuńZ Bebeauty miałam tylko płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńNie ma co się spodziewać po takich produktach
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie tarki do stóp, które używa się na sucho - naprawdę działają. Niestety jest też tak, że niektóre osoby mają problem ze zrogowaceniami np przez geny czy stojącą pracę. Sama mam porównanie - kiedy pracowałam w TBS moimi zmęczonymi stopami mogłam -hahah krocić chleb - takie były twarde - teraz już ten problem znaacznie zmalał ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie używałam peelingu do stóp :)
OdpowiedzUsuńJa zwykle używam do stóp tego samego peelingu, co do ciała :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz takie samo zdanie o nim jak i ja:)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie!
UsuńOj tak biedronka ostatnio jest niezawodna to trzeba jej przyznać! ;D A ja tego peelingu jeszcze nie miałam ale planuje kupić w najbliższym czasie i w sumie te kilka wad przy cenie 3 zł jakoś mnie nie rusza:)
OdpowiedzUsuńja się zakochałam w peelingach evree;)
OdpowiedzUsuńDla mnie byłby za słaby niestety
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdza:(
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucie do tego produktu.
OdpowiedzUsuńHmm właśnie ostatnio będąc w biedronce się zastanawiałam, ale dobrze, że go nie kupiłam, ja polecam z serii profesjonalne peeling do stóp z Zjaja jak dla mnie jest naprawdę bardzo bardzo dobry :) dodatkowo krem do stóp Garnier "czerwony" i tworzy się duet idealny ....
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę
OdpowiedzUsuńTo u mnie tez by nie dał rady z moimi stopami niestety
OdpowiedzUsuńSpojrzałam i stwierdziłam : hm, ciekawe... Póki nie dotarłam do momentu ,, Wady:
OdpowiedzUsuń- nie usuwa zrogowaceń i zgrubień '' Haha ;D czyli nie spełnia podstawowego zadania, niestety.
No właśnie, produkt posiadający wady, które są obietnicą producenta to tak słabo z nim :D
UsuńHmm dla samego wygładzenia,to raczej mi nie jest potrzebny.Blee :(
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie skuteczny :/
OdpowiedzUsuńCiekawe jak spisałby się u mnie, ale szkoda, że taki słaby jak na peeling..
OdpowiedzUsuńA ja mam go i lubię :D. W połączeniu z balsamem jest dobry do codziennej pielęgnacji. Ale na gorsze stopy nie pomoże :(.
OdpowiedzUsuńTen żel dorwałam właśnie w Rossmannie :D
u mnie najlepiej sprawdza się regularne używanie pumeksu :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie znalazłam idealnego, dobrze zdzierającego peelingu do stóp.
OdpowiedzUsuńTrochę słabiutki, ale za taką cenę... ;)
OdpowiedzUsuńPoprzednia wersja tego peelingu (w pomarańczowym opakowaniu) była re we la cyj na ... Oczywiście ją wycofali a na jej miejsce dali takie byle co :/
OdpowiedzUsuńTo samo chciałam napisać... Dobrze, że nie wzięłam tej nowej wersji ;)
UsuńJa tam używam peelingu tego samego co do ciałą i jest ok ;) A tego nie miałam i jakoś mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że przeciętniak z niego :( Niestety nic nie polecę, bo nie mam większych problemów ze stopami :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka kosmetyków bebeauty, ale akurat o tym nie słyszałam
OdpowiedzUsuń