Suchy szampon do włosów szybko przetłuszczających się, Syoss
Suche szampony owładnęły już nasz rynek jakiś czas temu. Coraz więcej firm zaczęło mieć taki produkt w swoim posiadaniu. Bardzo długo nie wierzyłam w działanie tego specyfiku. Sama nazwa jest paradoksalna. Jak szampon może być suchy? I jakim cudem suche 'coś' może nam odświeżyć włosy i sprawić, że umycie możemy przełożyć na następny dzień? No przecież to nie realne... A może..
Syoss, Anti - Grease, Suchy szampon do włosów szybko przetłuszczających się
Co mówi producent?
Suchy szampon do szybko przetłuszczających się włosów. Daje 1 dodatkowy dzień świeżości i zapobiega przetłuszczaniu się włosów bez konieczności ich mycia.
Sposób użycia: połóż ręcznik na ramionach i dobrze rozczesz włosy. Przed użyciem wstrząśnij dobrze pojemnik i rozpylaj krótkimi seriami z odległości ok. 20 cm. Masuj ręcznik głowę, a następnie wyczesz włosy. Usuń resztki szamponu, jakie mogły pozostać, strumieniem powietrza z suszarki. Zamknij korek po użyciu i przechowuj produkt w suchym miejscu.
Moja opinia:
Przysięgam, że nie planowałam zakupu tego szamponu. Zupełnie. Jak pisałam wyżej, dla mnie jest to paradoksalny kosmetyk. Ale chodziło za mną przetestowanie tego szamponu. Kiedy jednak byłam na zakupach z moim Lubym, trafiłam na promocyjną cenę 9.90zł. Firma Syoss nie przemawia do mnie zbyt pozytywnym głosem, ale jak to zawsze powtarza mój chłopak "Weź, sprawdzisz, będziesz miała nowość na bloga.". No to wzięłam. Wybrałam wersję dla włosów szybko przetłuszczających się. Na początku całkowicie o nim zapominałam i nie używałam go. Jakoś nie miałam do niego zaufania.. No ale w końcu musiałam. Przetrzymałam sobie 3 dniowe włosy a zawsze myję co 2 dni dla lepszego komfortu. Wstrząsnęłam butelką przed użyciem i spryskałam rozczesane włosy. Trzeba go strasznie dużo wypsikać, nie jest zupełnie wydajny. Szampon pozostawia na włosach biało/siwy nalot, którego czasem resztki zostają nawet po wyczesaniu grzebieniem. Jednak odświeżenie włosów jest widoczne. Przynajmniej na kilka godzin (ok.4) Niestety pozostawia włosy matowe, bez połysku. Zapach jest specyficzny, niby odświeżający, ale jednak wyczuwa się taką chemiczną nutkę.
Po zakończonej aplikacji i zamknięciu szamponu i otworzeniu go przy następnej aplikacji, spod zakrętki wysypuje się ten biały proszek. Opakowanie zewnętrzne bardzo ładne, jednak aplikator trochę szwankuje i strasznie się sypie. Nie zachęcił mnie, z tego co wiem na rynku dostępne są lepsze suche szampony, z chęcią sprawdzę, bo przyznaję, że to może być fajna alternatywa na zabiegane dni.
Zalety:
- dostępność
- specyficzny zapach
- ładne opakowanie
Wady:
- cena (ok.14zł w cenie regularnej)
- pozostawia włosy matowe
- osadza się biało/siwy pyłek
- odświeżenie jest krótkotrwałe
- osypuje się z opakowania
- nie wydajny
Ocena:
2/5
Znacie ten szampon?
Stosujecie w ogóle suchy szamom do włosów?
jaki polecacie? Ja teraz skłaniam się w stronę Isany.
Mam mieszane odczucia co do suchych szamponów... jednak jestem tradycjonalistka co do mycia włosów :o)
OdpowiedzUsuńZapraszam na candy http://konsumentka-anula.blogspot.com/2014/05/bransoletkowe-candy.html
miałam zamiar kupić ten szampon, ale nie wiem czy się sprawdzi, bo ja właśnie mam włosy przetłuszczające się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://gusiaablog.blogspot.com/
Ja jakiś czas temu sięgnęłam po suchy szampon Batiste i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńUżywam go jednak wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych, bo zdecydowanie wolę jednak umyć tradycyjnie włosy :-)
Dokładnie ja tak samo! Ale czasem taka buteleczka może stać i w awaryjnych sytuacjach nas podratować ;)
UsuńTen szamponik tak jak napisałaś nie ma najlepszej opinii i jest to prawda.
OdpowiedzUsuńTego uż yłam dopiero raz i nie widzę różnicy między nim a batiste. Salon selectiveness ma większe drobinki tego talku i trzeba go dłużej wyczesywać, natomiast ten sprawdza się tak samo jak batiste. Zobaczymy czy z czasem nie zmieni swoich właściwości.
OdpowiedzUsuńja się zniechęciłam do suchych szamponów jak mi się łupież pokazał;/
OdpowiedzUsuńMiałam go, czy była nie zadowolona? nie, a czy zadowolona? Też mnie- typowy średniak.
OdpowiedzUsuńJa mam jakiś uraz do suchych szamponów z tej firmy :/ Miałam go kiedyś i też go nie polubiłam, a w dodatku starczył mi na jedno użycie, bo z opakowania wyleciał ten gaz nośny i nie dało się go już ponownie użyć :/
OdpowiedzUsuńTa wydajność to jakaś masakra!
UsuńMiałam chyba dokładnie ten sam suchy szampon i jedyne co pamiętam to to, że użyłam go kilka razy i się skończył. Ja dosyć długo miałam Radical i się sprawdził na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńRadical? Brzmi mi tak aptecznie.. to coś ziołowego?
Usuńja nie stosowałam jeszcze żadnego, ależ jestem do tyłu ;)
OdpowiedzUsuńrównież nie stosowałam, choć kusiło mnie by kupić. Bardziej skłaniałabym się raczej do zakupu takich szamponów z wyżej półki, typu dermokosmetyki ;) od dawna wiadomo, że na lekko przetłuszczone włosy można użyć trochę zwykłego pudru w kamieniu i daje podobny efekt. Tylko bez dodatkowej chemii i niechcianego rozpylania na twarz. Taka moja skromna opinia :)
OdpowiedzUsuńO widzisz. To bardzo ciekawe co mówisz. Dopiero zacząłam 'współpracę' z suchym szamponem więc dopiero się uczę i wszelkie uwagi są mile widziane! :) muszę to koniecznie sprawdzic.
Usuńja nie przepadam za produktami Syoss, a po ten szampon z pewnością nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńDo mnie nie przemawia ani Syoss ani suchy szampon.:)
OdpowiedzUsuńJa mam z Fructisa, nawet dość fajnie pachnie. Traktuję go jako kosmetyk awaryjny, bo wszystkie młode mamy wiedzą, jak to czasem bywa z myciem włosów.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam suchy szampon z Isany :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tych szamponów, acz wolałabym jakiś naturalny suchy:P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:*
Jak napisała Monika wyżej z tym pudrem w kamieniu do twarzy to dobra sprawa, działa podobnie (również zawiera główny składnik -talk) więc jęśli moje włosy są przyklapnięte to puder plus lekki tapir sprawdza się idealnie :)
OdpowiedzUsuńna pewno go nie kupię
OdpowiedzUsuńChłopak świetnie się spisał haha! :D Ja bardzo lubię Batiste, wersję oryginalną, zawsze do niego wracam :)
OdpowiedzUsuńOsobiście korzystałam tylko z szamponów Batiste i raczej żadnego innego nie chcę :P
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie zachęciłaś :P Ja używam czasem szamponu z Batiste do ciemnych włosów - i o białym nalocie można zapomnieć :)
OdpowiedzUsuńJa używałam tylko Isany i byłam zadowolona-wiadomo, że efekt nie będzie taki jak po umyciu włosów.
OdpowiedzUsuńMusze ją koniecznie kupic!
UsuńJakiś czas temu skusiłam się na swój pierwszy w życiu suchy szampon - wiśniowy Batiste. Jest to produkt ciekawy, ale na pewno nie zaliczyłabym go do ulubieńców. W moim przypadku odświeża włosy może na 3 - 4 godziny. I tyle. No i te matowe włosy...
OdpowiedzUsuńsuchych szamponów używam bardzo rzadko, ale tego zapewne nie kupię
OdpowiedzUsuń